Jak wyjaśnia Katarzyna Sobótka, większe zainteresowanie mikromobilnością wynika to z tego, że chcemy się szybciej przemieszczać. Miasta są coraz bardziej zagęszczone przez korki, a nasza potrzeba, aby nie marnować czasu, zaczyna dominować.

Kluczowy w procesie rozwoju mikromobilności będzie sposób korzystania z tych urządzeń. Obecnie, jak przyjeżdżamy do danego miasta, musimy uruchomić cztery różne aplikacje, aby przejechać się hulajnogą. Zatem ważne w tej sytuacji jest, aby sposób korzystania z tych urządzeń opierał się na zintegrowanym systemie, ułatwiającym użytkowanie tych mikromobilnych środków transportu – zaznacza Sobótka.

I dodaje, że 60 proc. użytkowników elektrycznych hulajnóg korzysta z transportu publicznego. Zatem odpowiednia integracja tych dwóch systemów, łącznie z zakupem biletu i sprawdzeniem rozkładu jazdy, jest kluczem do sukcesu mikromobilności.

CAŁA ROZMOWA W MATERIALE WIDEO

Reklama