Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz powiedział PAP w środę, że konieczne jest obniżenie co najmniej o połowę stopy rezerwy obowiązkowej, którą zgodne z prawem banki muszą odprowadzać do NBP. Jego zdaniem, pozwoliłoby to zwiększyć akcję kredytową w Polsce. Pietraszkiewicz uważa, że w Polsce poziom rezerw obowiązkowych NBP jest "zdecydowanie za wysoki" - wynosi 3,5 proc., podczas gdy np. w Europejskim Banku Centralnym 2 proc., a w wielu krajach europejskich zero procent.

"Rezultatem utrzymywania wysokiej rezerwy przez NBP jest to, że około kilkunastu miliardów złotych jest dziś +uwięzionych+ i należy pilnie uwolnić te środki" - powiedział prezes ZBP.

W opinii prezesa ZBP, należy pilnie dokapitalizować Bank Gospodarstwa Krajowego, by mógł on spełniać większą niż obecnie rolę w zakresie udzielania gwarancji i poręczeń. Jest to - jak podkreślił - szczególnie ważne dziś, gdy na całym świecie nastąpił znaczny wzrost ryzyka kredytowego.

W połowie grudnia ubiegłego roku rząd postanowił dokapitalizować BGK.

Reklama

"Projekt ustawy o dokapitalizowaniu BGK znajduje się w Senacie" - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa banku Ewa Balicka. Dodała, że dokapitalizowanie ma wynieść 1,2 mld zł, a ustawa powinna wejść w życie w marcu lub w kwietniu.

ZBP sugeruje także, by pilnie zająć się sektorem budownictwa mieszkaniowego. "Sektor ten to setki tysięcy miejsc pracy. Nie można dopuścić do załamania się tego rynku" - przestrzegł Pietraszkiewicz. Dlatego - jak mówił - Związek domaga się utworzenia funduszu wspierania mieszkalnictwa. "Byłby on oparty o środki publiczne i gwarantował kredyty hipoteczne klientów oraz zabezpieczał ich interesy w przypadku ewentualnej upadłości dewelopera" - wyjaśnił.

"Należy także rozważyć wprowadzenie prawa, które pozwoli na to, by w sytuacji upadku dewelopera firmę mógł natychmiast przejąć inny deweloper, który ma zdolność kontynuowania działalności" - powiedział Pietraszkiewicz.