Euro pewnie nie będzie wcześniej niż w roku 2014 czy 2015 - powiedziała na czacie z czytelnikami Forsala Halina Wasilewska-Trenkner, członkini Rady Polityki Pieniężnej i była minister finansów.

Farfałowa: Kiedy według Pani w Polsce powinno zostać wprowadzone euro i dlaczego?

Halina Wasilewska-Trenkner: Euro pewnie nie będzie wcześniej niż w roku 2014 czy 2015, ponieważ przedtem musimy odbyć 2-letni staż w europejskim systemie walutowym, czyli ERM2, a jeszcze wcześniej musimy spełnić warunki, które umożliwią nam wejście do ERM2. Chodzi o odpowiednio niską inflację oraz niezbyt duży i malejący w relacji do PKB deficyt budżetu państwa i budżetów samorządowych, czyli to, co się nazywa deficytem sektora finansów publicznych.

Cezary: Czy gigantyczny deficyt i mało realne plany jego ograniczenia nie spowodują, że dług publiczny wkrótce przekroczy 60 proc. PKB?

Halina Wasilewska-Trenkner: Dług publiczny nie może przekroczyć 60 proc. PKB – tak wynika z konstytucji. Gdyby doszło do przekroczenia, to na rządzie i Sejmie ciążyłby obowiązek zrównoważenia budżetu, czyli w rzeczywistości - jednoczesnego podwyższenia podatków i obcięcia wydatków.

Reklama

ekspert1: Jak Pani – jako twórczyni wielu budżetów – ocenia rzeczywisty poziom deficytu budżetu państwa oraz finansów publicznych w tym oraz przyszłym roku?

Halina Wasilewska-Trenkner: Jeśli chodzi o ten rok, to istnieją przesłanki, że po nowelizacji ustawy budżetowej będziemy mieli nawet nieco mniejszy deficyt od przewidzianego w ustawie. Powodem jest fakt, że dochody budżetu idą obecnie nieco lepiej niż przewidywano w lipcu. Natomiast sytuacja w 2010 roku jest obecnie bardzo trudna do oceny. Dochody budżetu będą następstwem tego, co się zdarzyło w tym roku, czyli faktycznie mogą być dość niskie, natomiast wydatki będą na pewno realizowane na założonym w budżecie poziomie. Dlatego istnieje zagrożenie, że ten deficyt w roku 2010 rzeczywiście będzie bliski zaplanowanej przez rząd wielkości. Problemem głównym nie tyle jest wielkość deficytu na przyszły rok, co sposób jego sfinansowania. Chodzi o to, czy uda się zamierzona prywatyzacja, czy też trzeba będzie zaciągnąć tak ogromny dług. Jeśli prywatyzacja się nie uda, to kolejne lata będą także bardzo trudne.

monika: Czy brak reform wydatków, wzrost deficytu, sięganie do rezerwy demograficznej oraz opieranie planów na mało realnym programie prywatyzacji nie grozi poważnymi problemami?

Halina Wasilewska-Trenkner: Grozi poważnymi problemami. Tyle, że choć budżet państwa jest zgodnie z definicją planem finansowym państwa, jest też jednocześnie wynikiem kompromisów politycznych. 75 proc. wydatków to tzw. wydatki sztywne, obejmujące spłaty odsetek długu publicznego oraz wynikające z różnych ustaw, które wymagają określonego poziomu wydatków. Bez zmiany tych ustaw nie ma możliwości zmniejszenia puli wydatków, podobnie jak nie ma możliwości istotnego zwiększenia wpływów podatkowych bez zmiany ustaw o podatkach.

enetri: Czy przy przyszłorocznym deficycie na poziomie 52 mld zł jest w ogóle możliwość przyjęcia euro przed 2015?

Halina Wasilewska-Trenkner: Raczej nie, nie tylko ze względu na ten deficyt, także dlatego, że już obecnie Polska ma nałożoną tzw. procedurę nadmiernego deficytu i wyznaczony przez Komisje Europejska okres do 2012 roku, aby wyjść z tej procedury. Wszelkie rozmowy o wejściu do ERM2 mogą być podjęte dopiero gdy zostanie uchylona owa procedura, a w ERM2 trzeba być 2 lata.

władimir: Ok. Wiemy już, że euro pojawi się nie wcześniej niż 2015 roku, ale kiedy poznamy ostateczną datę? Dla mnie jako przedsiębiorcy eksportującego usługi to bardzo ważna informacja. Kiedy i kto poinformuje nas o konkretnej dacie?!!!

Halina Wasilewska-Trenkner: O konkretnej dacie może poinformować tylko rząd, to jest jego prerogatywa.

partner: Zdaję sobie sprawę, że inflacja, polityka fiskalna itd. są ważne , ale mnie jako zwykłego kredytobiorcę i konsumenta interesuje jedno - po ile wymienimy złotego na nową walutę. Proszę wyjaśnić - od czego to zależy?

Halina Wasilewska-Trenkner: To zależy od bardzo wielu rzeczy. Po pierwsze, od kursu jaki będziemy mieli, gdy rozpoczną się formalne negocjacje miedzy Europejskim Bankiem Centralnym, Ecofinem, polskim rządem i naszym bankiem centralnym. Ten kurs będzie więc wynikiem negocjacji. Trudno go więc teraz dokładnie określić.

moderator: Jak Pani sądzi, czy gdybyśmy mieli obecnie euro, nasza gospodarka notowałaby wzrost czy musielibyśmy się liczyć z recesją?

Halina Wasilewska-Trenkner: Można się obawiać, że byłoby gorzej jeśli chodzi o tempo wzrostu gospodarczego niż to jest obecnie, a to dlatego że złoty, którego kurs ulega zmianie, sprzyja w tej chwili naszemu eksportowi. Gdybyśmy mieli euro, nie dysponowalibyśmy tym narzędziem.

ars: Czy przypadkiem euro nie jest powodem zarówno wolniejszego wzrostu PKB, jak i cięższego przebiegu kryzysu w Europie?

Halina Wasilewska-Trenkner: Jeśli chodzi o wolniejszy wzrost - mówimy o PKB, ale warto zwrócić uwagę, że podejmowane są prace, aby znaleźć miarę która lepiej mierzy dobrobyt mieszkańców – to faktycznie jest tak, że kraje, które przyjęły euro miały niezbyt wysokie tempo wzrostu. Jeśli zaś chodzi o cięższy przebieg kryzysu, to wynika on z nieco innych przyczyn niż euro. Chodzi mianowicie o silne powiązanie niektórych banków europejskich z bankami w Stanach Zjednoczonych oraz spekulacje na rynkach nieruchomości. Do tego dochodzi załamanie w handlu międzynarodowym, w który kraje Unii Europejskiej są mocno zaangażowane.

jolka: Wiele w dobie kryzysu mówi się możliwości załamania się amerykańskiego dolara. Czy euro jest odporne na kryzys? Jaką mamy pewność, że po wielomiliardowych interwencjach ECB nie dojdzie do hiperinflacji w strefie euro?

Halina Wasilewska-Trenkner: Problem polega na tym, że relacje regionu euro z reszta świata są dużo bardziej zrównoważone niż relacje USA z resztą świata. Unia Europejska nie ma tak ogromnego deficytu w obrotach handlowych, jak ten, który miały i mają Stany Zjednoczone. To oznacza, że euro jest obecnie dużo mniej narażone na utratę swojej wartości. Po drugie, EBC bardzo pilnuje wartości euro i wątpię, aby interwencje podejmowane były bez zwracania uwagi na siłę euro.

ars: Czy kryterium inflacyjne oraz budżetowe nie jest ustalone tak, aby spowalniało wzrost gospodarczy kraju przygotowującego się do przyjęcia euro?

Halina Wasilewska-Trenkner: Tu trzeba popatrzeć na dwie płaszczyzny, na dwa horyzonty gdy oceniamy to kryterium. W krótkim okresie - roku, dwóch lat - można mieć wrażenie, że rzeczywiście te ograniczenia negatywnie wpływają na tempo wzrostu. Jednak w okresie długim dla gospodarki ważne są dwa parametry. Pierwszy - stabilna i niska inflacja, oraz drugi - niewielki deficyt sektora finansów publicznych. Sektor finansów publicznych jest klientem konkurującym o pieniądz ze wszystkimi innymi uczestnikami życia gospodarczego. Jeśli się wyłącza z tej konkurencji - to dobrze dla reszty uczestników.

ZYGZA: Po wprowadzeniu euro politykę pieniężną będzie prowadzić EBC. Czy to dobry pomysł, aby oddawać władzę nad polską gospodarka w ręce EBC, skoro nie będzie on w stanie reagować odpowiednio do polskich potrzeb?

Halina Wasilewska-Trenkner: Nie oddajemy władzy nad polska gospodarka do EBC. EBC gwarantuje przez swoja politykę, ze nasze podmioty gospodarcze mogą korzystać z tych samych warunków, tzn. niskiej stopy procentowej oraz ustabilizowanej, niskiej inflacji. Dla Polski ważne jest, aby w momencie przyjęcia euro nasze przedsiębiorstwa miały również inne warunki, np. prawne, jak najbardziej zbliżone do tych, które panują w innych krajach UE.

partner: Czy wchodzenie do strefy euro przy obecnym kształcie jej poczekalni, czyli ERM2, nie jest zbyt niebezpieczne? Czy nie powinniśmy poczekać , aż Unia Eurpejska dokona zmiany zasad w ERM2?

Halina Wasilewska-Trenkner: Należy wątpić, żeby Unia zgodziła się na zmianę tej zasady. Ten temat już kilkakrotnie był podejmowany i za każdym razem władze Unii twierdziły, że przez tę poczekalnię trzeba przejść, a zasady nie ulegną zmianie. To nie jest zabieg, którego celem jest szykanowanie kraju wchodzącego do strefy euro. W tym okresie dochodzi do ustabilizowania kursu waluty krajowej w stosunku do euro. Choć, rzeczywiście, jest to niebezpieczny okres.

ars: Nadal nie została zmieniona konstytucja. Czy warto rozpoczynać jakiekolwiek przygotowania do przyjęcia euro, skoro ustawa zasadnicza na wspólną walutę nie pozwala?

Halina Wasilewska-Trenkner: To jest jeden z problemów, które Rada Polityki Pieniężnej postrzega jako bardzo ważne. To najważniejsza, ale nie jedyna ustawa, która powinna być zmieniona zanim rozpoczniemy formalny okres przygotowywania się do przyjęcia euro, czyli zanim wejdziemy do ERM2.

bartek: Czy szybkie spełnianie kryteriów - nawet kosztem gospodarki - byłoby korzystne w długim terminie dla naszego kraju?

Halina Wasilewska-Trenkner: Na to pytanie można odpowiedzieć i tak, i nie. Bez przeprowadzenia konkretnych badań, jakie są koszty a jakie korzyści płynące z takiego postępowania, na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi.

partner: Uznawana jest Pani za tzw. jastrzębia - czyli zwolenniczkę niskiej inflacji i obrony kursu złotego. Ale to oznacza dla zwykłych ludzi w dobie kryzysu brak podwyżek pensji. Czy jastrzębie biorą to pod uwagę?

Halina Wasilewska-Trenkner: Tak, jastrzębie biorą to pod uwagę. Brak podwyżki pensji to nieprzyjemna sprawa ale jeszcze bardziej nieprzyjemne jest, gdy pensja realnie traci na wartości z powodu inflacji.

WANDA: Wiele mówi się o procedurach wejścia do strefy euro. Jakie są procedury wyjścia? Czy dany kraj może wrócić do własnej waluty narodowej?

Halina Wasilewska-Trenkner: Nie ma procedur wyjścia. Uznano, że nie będzie kraju, który zechce wrócić do swojej waluty narodowej. To byłby bardzo trudny zabieg ekonomiczny, którego koszty byłby by bardzo duże, zarówno dla takiego, wychodzącego kraju, jak i dla pozostałych. Prawda jest taka, że nie ma procedur wyjścia ani ze strefy euro, ani z Unii Europejskiej.

Konik: Obecnie mam kredyt w złotych i oprocentowanie zależy od stawki WIBOR. Co będzie po wstąpieniu do strefy euro?

Halina Wasilewska-Trenkner: Kredyt będzie przeliczony na euro, a stawka będzie dostosowana do nowej stawki procentowej. Oczywiście, kolejna rata będzie już płacona w euro. Dla osoby, która bierze teraz kredyt w złotych na lat 30, ważny będzie kurs, po którym wejdziemy do strefy euro.

Konik: Czy WIBOR zostanie zastąpiony przez EURIBOR lub LIBOR z mocy ustawy, czy też trzeba będzie samodzielnie zmieniać umowę z bankiem?

Halina Wasilewska-Trenkner: Na rynku, który będzie rynkiem regulowanym przez EBC, obowiązywać będą takie zasady kredytowe jak w strefie euro. Nie będzie już WIBOR-u i trzeba będzie zmieniać umowy. To, czy stosowany będzie LIBOR, czy EURIBOR, zależeć będzie od konkretnego banku.

Pawcio: Czy faktycznie trzeba będzie zmieniać umowy kredytowe zawarte w złotówkach, czy załatwi to ustawa o euro?

Halina Wasilewska-Trenkner: Być może taka ustawa o wprowadzeniu euro wskaże pewne zasady, dotyczące zmian w umowach kredytowych. Jednak każda umowa kredytowa jest zawierana pomiędzy kredytobiorcą a kredytodawcą i dziwne byłoby zmienianie tego jednym, z góry narzuconym szablonem.

władimir: Czy Polska ma jakiś plan powstrzymania szoku inflacyjnego, jaki wystąpił po wstąpieniu do strefy euro w innych krajach? Jak powstrzymać sprzedawców przed wykorzystywaniem zamieszania do podnoszenia cen?

Halina Wasilewska-Trenkner: Polska już dwa razy miała takie sytuacje, w których zwracano się do obywateli o kontrolowanie pewnych cen. Przy denominacji po raz pierwszy, przy wstąpieniu do UE po raz drugi. Teraz mamy sytuację, kiedy po raz trzeci będzie trzeba kontrolować ruch cen. Ta kontrola będzie możliwa dzięki temu, że przez określony okres – czasem pół roku, a czasem przez rok – ceny podawane są zarówno w walucie narodowej, jak i w euro. Doświadczenia Słowacji i Słowenii wskazują ze to zdaje egzamin. Na pewno pojawią się też inne mechanizmy, których celem będzie powstrzymanie przedsiębiorców, przed zbyt wysokimi zaokrągleniami.

leonidas: Mam pytanie: Czy wszyscy pracownicy NBP i członkowie RPP znajdą zatrudnienie w ramach nowego systemu? Czy przyjęcie euro wiąże się z oszczędnościami administracyjnymi?

Halina Wasilewska-Trenkner: Jeśli chodzi o pracowników NBP, to pewnie będą zatrudnieni ci, którzy będą potrzebni. A – mówiąc uczciwie – niewiele się zmieni jeśli idzie o obowiązki NBP – nadal będzie emitował pieniądze, nadal będzie prowadził działalność statystyczną i kontrolną. Z kolei członkowie RPP nie są pracownikami NBP. Zgodnie z tym, co teraz wiemy, RPP zniknie w momencie wejścia do strefy euro, jako że decyzje o polityce pieniężnej przejmie EBC.

partner: Skoro zmiana stóp procentowych odbije się na rynku za ok. 2 lata, to czy RPP nie powinna już obecnie podnosić stóp, abyśmy mogli spełniać za te dwa lata kryterium konwergencji?

Halina Wasilewska-Trenkner: Bardzo dziękuję za sugestie, ale o kierunku zmiany stóp decyduje cała Rada Polityki Pieniężnej.

Pawcio: Czy będzie specjalna ustawa o wprowadzeniu euro i co się w niej znajdzie ?

Halina Wasilewska-Trenkner: W różnych krajach było różnie. W jednych były takie ustawy, w innych rozwiązywano to inaczej. Nie ma obowiązku uchwalenia jednej ustawy, która za jednych zamachem zmieni wszystko.

kurczaczek: Jak euro wpłynie na emeryturę mojej babci?

Halina Wasilewska-Trenkner: Mnie też to niepokoi, bo jestem babcią. Nasze emerytury zostaną po prostu przeliczone ze złotych na euro. Na pewno w wyniku tego zabiegu nie wzrosną.

ronaldo: to ja zapytam wprost: sprowadzam używane opony np. z Francji i Wielkiej Brytanii. Jak euro wpłynie na mój biznes?

Halina Wasilewska-Trenkner: Wpłynie w ten sposób, że będzie Pan miał mniejsze koszty transakcyjne, bo nie trzeba będzie wymieniać złotego na euro, żeby dokonać transakcji. Jednak może to jednocześnie doprowadzić do spadku marży, która obecnie może się pojawiać przy zmianie ceny w obcych walutach na cenę w złotych. Każdy bowiem będzie mógł porównać np. w internecie cenę sprzedawanych przez Pana opon z cenami w innych sklepach. Niestety, jeśli chodzi o Wielką Brytanię, to trzeba będzie poczekać, aż wejdzie ona do strefy euro, aby pozbyć się różnic kursowych.

kurczaczek: Co stanie się ze złotem i dewizami ze skarbca NBP? Trafią do Frankfurtu?

Halina Wasilewska-Trenkner: Część rezerw zostanie przekazana do EBC jako nasze udziały w tym banku. Pozostała część pozostanie w gestii NBP i będzie mogła zostać wykorzystana na potrzeby państwa – np. do obrony kursu złotego w trakcie pobytu w ERM2 czy też na spłatę długu państwowego. To taka ostatnia deska ratunku.

rafi1977: Kiedy poznamy wzory polskich monet euro?

Halina Wasilewska-Trenkner: Odpowiedź dyplomatyczna brzmi: we właściwym czasie.

facebook: Czy posiada Pani profil na Facebooku?

Halina Wasilewska-Trenkner: Nie, nie posiadam takiego profilu. Nie posiadam także blogu, ale to nie oznacza że nie mam maila.