W środę na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa Leszkiewicz powiedział, że przyszły rok będzie optymalnym terminem rozpoczęcia prywatyzacji ze względu na dobre wyniki finansowe osiągnięte w roku obrotowym 2008/2009 (od 1 października 2008 r. do końca września 2009 r. - PAP).

Według danych resortu skarbu, w zakończonym już roku obrotowym KSC uzyskała zysk ze sprzedaży w wysokości ponad 341 mln zł, podczas gdy rok wcześniej stratę ponad 154 mln zł. Zysk netto wyniósł prawie 367,5 mln zł, a rok wcześniej była to strata w wysokości 177 mln zł. W tym czasie spółka sprzedała 485 tys. ton cukru.

Zdaniem wiceministra, na tak dobre wyniki wpłynęły m.in. niższe koszty wytwarzania, wzrost cen cukru, przychody ze sprzedaży zbędnego majątku oraz przychody z tzw. pomocy restrukturyzacyjnej. Chodzi o unijne pieniądze za zmniejszenie produkcji cukru wskutek realizacji reformy rynku cukru w UE.

Jak zapewnił prezes KSC Marcin Kulicki, w tym sezonie spółka będzie starała się nadal obniżać koszty produkcji, a także pozbyć się niepotrzebnego majątku cukrowni wyłączonych z produkcji. Planowane są także inwestycje, m.in. modernizacja magazynów i systemów cieplnych oraz nakłady na ochronę środowiska.

Reklama

Prezes zapewnił, że KSC chce rozwijajać produkcję w swoich cukrowniach, tak by w 2014 roku mogła ona zwiększyć produkcję cukru. KSC może wyprodukować o 10-20 proc. więcej cukru przy tym samym potencjale produkcyjnym, jeżeli będzie miała zapewniony surowiec. Krajowa Spółka Cukrowa jest jednym z 5 producentów cukru na polskim rynku. Jej udział w rynku wynosi 36,5 proc. KSC zatrudnia około 1800 pracowników, a współpracuje z około 30 tys. plantatorów.