Stadion Narodowy powinien mieć jak najszybciej wybranego operatora, który będzie nim zarządzał po zakończeniu mistrzostw Europy 2012.
Na razie Ministerstwo Sportu wciąż nie wie, co z nim zrobić. – Rozważamy różne scenariusze, każde rozwiązanie jest możliwe – mówi nam rzecznik resortu Jakub Kwiatkowski.
Stadion Narodowy po mistrzostwach z samej piłki się nie utrzyma. Arena musi być finansowana z wynajmu powierzchni komercyjnej czy z organizowanych tam koncertów – a do tego potrzebuje zarządcy. Na razie nie ma jednak pomysłu, kto miałby to być: jeden ze światowych operatorów zajmujących się innymi tego typu obiektami na świecie czy może Centralny Ośrodek Sportu.
Zdaniem Jacka Bochenka, dyrektora grupy sportowej firmy doradczej Deloitte, ta decyzja musi być podjęta najpóźniej do końca roku. – To zarządca obiektu musi zdecydować, jak stadion ma być wykończony. Bo jeśli taki operator będzie chciał na ostatnim piętrze korony stadionu np. zrobić ekskluzywną restaurację, to już teraz powinien zlecić wykonawcom doprowadzenie tam specjalnych wind czy infrastruktury kuchennej – tłumaczy Bochenek.

>>> Czytaj więcej: Co będzie ze stadionem po Euro 2012

Reklama