"Nie kupiłem żadnych akcji od 1,5 roku. Przed nami jeszcze sporo zawirowań na rynkach walut a problemy światowych gospodarek nie zostały rozwiązane. Przeprowadziłem się do Azji, bo widzę tam gigantyczne możliwości do inwestowania w porównaniu do Europy i Stanów" - powiedział w wywiadzie dla "Daily Telegraph" Jim Rogers.

Inwestor dodał, że jest wiele alternatywnych do akcji możliwości inwestowania. "Posiadam złoto, które bije rekordowe ceny, ale to nie znaczy, że zamierzam je sprzedać. Mimo, że teraz nie jest najlepszy moment do kupowania tego metalu, to jest kilka innych metali szlachetnych, które są na dobrej drodze do bicia rekordów" - mówi Rogers.

Według niego jedną z dobrych możliwości inwestycyjnych jest srebro. Także platyna i pallad mogą być okazją do kupna.

Jim Rogers uważa także, że światowy popyt na żywność daje możliwość inwestycji w towary takie jak cukier czy kawa. "Rolnictwo jest jednym z obszarów, co do których jestem nastawiony optymistycznie" - zdradza.

Reklama

Inwestor przyznał, że kupił ostatnio euro, ale tylko dlatego, że wszyscy sprzedawali. "Europejskie rządy są bardzo daleko od rozwiązania swoich problemów, ale euro prawdopodobnie czeka korekta wzrostowa, dlatego kupiłem trochę tej waluty" - powiedział Rogers.

Jim Rogers wraz z Georgem Sorosem założył w 1970 roku jeden z pierwszych na świecie funduszy hedgingowych Quantum Fund. Jak pisze "Daily Telegraph", dziś jego słowa są traktowane bardzo poważnie przez większość inwestorów, podobnie jak Warrena Buffetta, a obaj uznawani są za guru rynków finansowych.