Pierwsze informacje o kłopotach bank dostał ok. godz. 11. "Z powodów technicznych część zewnętrznych przelewów przychodzących, zaksięgowanych na rachunkach klientów mBanku, mogła zawierać niepoprawne dane, np. dotyczące nadawcy lub tytułu operacji" - poinformował w poniedziałek mBank. Zapewnił, że kwoty przelewów były prawidłowe, a księgowania dotyczyły wyłącznie osób, które spodziewały się zasilenia rachunku.

>>> Czytaj też: mBank skończył 10 lat. Jakie były jego sukcesy i porażki?

Obecnie trwają prace nad usunięciem awarii. Do momentu ich zakończenia nie będzie dostępny podgląd historii operacji na rachunkach.

Jak powiedział PAP rzecznik prasowy mBanku Krzysztof Olszewski, bank nie podaje liczby klientów, których dotknęła awaria, do momentu jej usunięcia.

Reklama

Wyjaśnił, że problem dotyczy tych klientów, którzy w poniedziałek mieli otrzymać przelew zewnętrzny z innego banku, kierowany na ich rachunek w mBanku. "Nasi klienci otrzymywali takie przelewy z prawidłową kwotą, natomiast system przepisywał nieprawidłowe dane dotyczące nadawcy, tytułu tego przelewu" - powiedział.

Dodał, że mBank robi wszystko, żeby awaria została usunięta jeszcze w poniedziałek. Powiedział też, że w momencie pojawienia się pierwszych informacji o awarii mogły pojawić się problemy z dodzwonieniem się na infolinię banku. "Mieliśmy bardzo duży ruch (telefoniczny na infolinii - PAP)" - powiedział. Zapewnił, że infolinia działa, natomiast czas oczekiwania na rozmowę z operatorem może być dłuższy niż zwykle.

"Przepraszamy za utrudnienia i informujemy, że trudności zostaną rozwiązane tak szybko, jak będzie to możliwe. Nie ma konieczności składania reklamacji i informowania o każdym niepoprawnym przypadku banku" - napisał mBank w komunikacie.

mBank jest częścią BRE Banku. Ma ok. 2,5 mln klientów.