Fed prognozuje, że inflacja wzrośnie powyżej planowanego poziomu, jednak prezes Banku Centralnego Stanów Zjednoczonych Ben Bernake, zapewniał na konferencji prasowej, że wzrost cen ma być chwilowy.

Według sprawdzonych ekonomicznych prognoz Fedu, które zostały opublikowane w środę, inflacja wzrośnie od 2,1 do 2,8 procenta w 2011 roku w porównaniu ze znacznie niższymi szacunkami wysokości 1,3 do 1,7 procenta.

Dla Fed najbardziej optymalnym poziomem inflacji byłoby niewiele poniżej 2 procent.

Wskazując na wzrost cen, Bernake powiedział, że inflacja jest spowodowana wyższymi cenami paliw. Dodał też, że w przypadku skokowego wzrostu inflacji podjęcie odpowiednich przeciw temu trendowi działań będzie konieczne. Ben Bernanke zapewnił również rynki, że FED nie utrzymywał specjalnie wartości dolara na niskim poziomie.

Reklama

– Fed wierzy, że stabilny i silny dolar jest w interesie Stanów Zjednoczonych oraz światowej gospodarki - dodał.

>>> Czytaj też: Przed nami duża niepewność na rynku dolara

Komentarz Bernake pojawił się po spotkaniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), który ustala wysokość stóp procentowych. Komitet potwierdził, że Stany Zjednoczone uzupełnią swój 600 mld $ program (Quantitative Easing - QE2) zakupu aktywów w czerwcu, jak wcześniej zaplanowano. Bernake powiedział, że nie obawia się, aby to miało w jakikolwiek sposób spowolnić odrobienie strat.

„Koniec programu będzie miał wyraźny wpływ na rynki finansowe oraz gospodarkę - powiedział. Sześciomiesięczny program został opracowany w listopadzie, by powstrzymać możliwy spadek deflacji, i ostatni wzrost cen wydaje się być gwarancją, że FED nie będzie próbował poluzować polityki monetarnej. Według Bernake’a amerykańskie giełdy mają najwyższe notowania od czasu kryzysu z S&P 500 wzrastającym o 0,6 procent do 1,355,66 proc. Jednak dolar spadł do najniższego poziomu od trzech lat.

>>> Czytaj też: Inwestuj w akcje. Giełda może chronić przed inflacją

Poza przewidywaniami wzrostu cen, urzędnicy Fed szacują wolniejszy wzrost gospodarczy ale i spadek bezrobocia. Produkt krajowy brutto w Stanach wzrośnie od 3,1 do 3,3 proc. w 2011 roku, w porównaniu do wcześniejszych przewidywań, gdy mówiono o wzroście wysokości od 3,4 do 3,9 proc. Powód to nieoczekiwane spowolnienie wzrostu PKB w pierwszym kwartale, który zgodnie z obecnymi szacunkami ma wynieść 2 proc.

Bernake przypisał je słabszemu eksportowi, mniejszym wydatkom na obronę oraz kiepskim warunkom pogodowym. Wyłączając ceny żywności i energii, inflacja wzrośnie do 1,3- 1,6 procenta w porównaniu z przewidywanymi przez Fed wcześniej w tym roku poziomami od 1 do 1,3 proc,

ikona lupy />
Szef rezerwy federalnej USA Ben Bernanke / Bloomberg