Czy „szalejący frank” przekłada się już na problemy kredytobiorców ze spłata zobowiązań? Czy KNF ma jakiś system wczesnego ostrzegania o zbliżających się problemach?

Na bieżąco monitorujemy jakość portfela kredytowego. Przyrost zagrożonych kredytów mieszkaniowych utrzymuje się na stałym poziomie, a jakość należności walutowych i złotowych w tym segmencie jest zbliżona. Jeżeli chodzi o kredyty hipoteczne to polski rynek charakteryzuje się dobrymi parametrami.Ta sytuacja pokazuje, że kredyty walutowe nie powinny być produktem masowym. Większość klientów nie jest w stanie zarządzać ryzykiem walutowym. Stąd działania KNF, ograniczające nadmierny wzrost akcji kredytowej w walutach obcych, podejmowane w ostatnich latach – Rekomendacje S, T i uchwała, zwiększająca wagę ryzyka dla kredytów walutowych. Wartość kredytów mieszkaniowych udzielonych w CHF na koniec czerwca br. wyniosła 149,7 mln zł. Nominalnie ich wolumen w walucie oryginalnej spada od kilkunastu miesięcy.

>>> Czytaj też: Recesyjna lawina ruszyła. Frank nie zna granic

Przy jakim kursie franka banki mogą pojawić się problemy z wyegzekwowaniem rat od klientów?

Reklama

Jakość portfela nie zależy tylko od kursu walutowego. Obecny wzrost wartości CHF nie stwarza dla polskich banków zagrożenia systemowego. Nie można wykluczyć problemów indywidualnych kredytobiorców, ale ich skala nie będzie na tyle duża, aby spowodować zaburzenia w całych sektorze bankowym czy gospodarce.

>>> Polecamy: Miliarder radzi: w czasie kryzysu warto kupować akcje

Czy polskie banki mają w swoich portfelach obligacje państw strefy euro zagrożonych bankructwem, choćby Grecji?

Udział papierów dłużnych emitowanych przez europejskie rządy w aktywach naszych banków jest marginalny. W Polsce banki skupiają się głównie na tradycyjnej działalności depozytowo-kredytowej i – jak się okazuje – ten konserwatywny model bankowości się sprawdza.

Ale przecież często są kapitałowo powiązane z zagranicznymi bankami-matkami, które skupują obligacje zagrożonych państw.

Komisja na bieżąco monitoruje sytuację w Grecji i jej wpływ na krajowe banki. Są one jednak odrębnymi podmiotami prawnymi, utrzymują odpowiednio wysoki poziom kapitałów, współczynnik wypłacalności i spełniają wszystkie normy ostrożnościowe przewidziane w polskim prawie. Nie ma powodów do niepokoju.

Czy zamieszanie wokół strefy Euro może doprowadzić do przynajmniej częściowej konsolidacji sektora?

Przejmowanie lub łączenie podmiotów, zweryfikowanych w niekorzystnych warunkach rynkowych i gospodarczych, może tylko wzmocnić odporność systemu finansowego.

>>>Zobacz aktualny kurs franka szwajcarskiego