W pierwszych ośmiu miesiącach bieżącego roku klienci funduszy inwestycyjnych nabyli jednostki uczestnictwa za niemal 7,4 mld zł. To wynik o ponad jedną piątą słabszy w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Z tej kwoty blisko 3 mld zł, czyli 40,6 proc., zasiliło rachunki funduszy rynku pieniężnego, czyli tych o najmniej ryzykownym profilu. Największym tego beneficjentem był fundusz Idea Premium SFIO, do którego klienci przynieśli ponad 700 mln zł.

Atencją inwestorów cieszyły się też pozostałe kategorie zaliczane do tzw. bezpiecznych, czyli fundusze obligacji i ochrony kapitału. Fundusze polskich skarbowych papierów dłużnych pozyskały 930 mln zł, jednak większość z tej kwoty to kwestia przesunięcia kapitału w ramach grupy PZU na kwotę ok. 950 mln zł, dokonana w lipcu br. Gdyby nie ta operacja, fundusze obligacji nie mogłyby się już niestety pochwalić napływem środków. Tym bardziej, że fundusze uniwersalne polskich obligacji (nie ograniczające się wyłącznie do papierów skarbowych) zanotowały odpływ 430 mln zł.

Do cieszących się umiarkowanym zainteresowaniem funduszy ochrony kapitału napłynęło od początku roku blisko 440 mln zł. Dodatnie saldo wpłat i umorzeń zanotowały też fundusze absolutnej stopy zwrotu, które – przynajmniej w założeniu – dążą do wypracowania dodatniej stopy zwrotu bez względu na bieżącą koniunkturę w poszczególnych segmentach rynku kapitałowego.

Nie jest jednak do końca tak, że fundusze o strategiach inwestycyjnych charakteryzujących się większym stopniem ryzyka były w tym roku w całkowitej odstawce. Oczywiście w większości przypadków faktycznie tak było (o tym poniżej), ale były też wyjątki. Znalazły się wśród nich fundusze sektorowe akcji zagranicznych, które pozyskały niemal 280 mln zł i fundusze akcji polskich oraz akcji zagranicznych zaliczane do podkategorii pozostałe, do których trafiło po ok. 120 mln zł.

Reklama

Co prawda kwota, za jaką klienci dokonali zakupu jednostek uczestnictwa w tym roku, zbliżyła się do 7,4 mld zł, jednak w tym samym czasie skala umorzeń była niewiele mniejsza i wyniosła niemal 6,7 mld zł, czyli ponad pięciokrotnie więcej w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.

Saldo wpłat i umorzeń było więc dodatnie i wyniosło ponad 670 mln zł. Trzeba jednak zauważyć, że po ośmiu miesiącach 2010 roku wynosiło ono ponad 8,1 mld zł. Obecnie jednak, z uwagi na pogorszenie koniunktury na rynkach i ciąg dalszy kryzysu, należy oczekiwać, że sytuacja jeszcze się pogorszy. Z informacji napływających od towarzystw funduszy inwestycyjnych nie wynika co prawda, żeby ich klienci rzucili się do umarzania jednostek, jednak to właśnie sprzedaż będzie raczej dominować.

Wbrew pozorom, że to z najbardziej agresywnych funduszy klienci powinni wycofywać środki, wśród tych, które zanotowały odpływ aktywów, dominują fundusze mieszane – zrównoważone i stabilnego wzrostu. Łącznie klienci umorzyli w nich jednostki uczestnictwa na kwotę ponad 3,1 mld zł, co stanowiło blisko połowę wszystkich wycofanych z funduszy od początku roku pieniędzy. W tym segmencie największymi przegranymi były fundusze z ofert TFI: PKO, Pioneer Pekao i BZ WBK.

Ze względu na popularność i znaczny udział w rynku, spośród funduszy akcji największy odpływ aktywów zanotowały produkty koncentrujące się na polskiej giełdzie. Z funduszy uniwersalnych oraz małych i średnich spółek łącznie klienci wycofali 1,7 mld zł, co odpowiada za nieco ponad jedną czwartą środków wycofanych rynku funduszy w tym roku.

ikona lupy />
Bernard Waszczyk / Forsal.pl
ikona lupy />
Fundusze o największym dodatnim saldzie wpłat i umorzeń / Inne
ikona lupy />
Fundusze o największym ujemnym saldzie wpłat i umorzeń / Inne