Rozwój biznesu napotkał jednak problem: twórcy serwisów odkryli, że duża część kobiet rezygnuje z usługi, bo boi się jeździć z obcymi mężczyznami.
Rozwiązanie? Serwis BlaBlaCar, który działa w Polsce od listopada ubiegłego roku, od 8 marca zaoferuje usługę tylko dla kobiet. Takie oferty nie będą widoczne dla mężczyzn, nawet jeśli zarejestrowali się w serwisie.
– Ta opcja jest szczególnie cenna, gdy użytkowniczka po raz pierwszy korzysta ze wspólnego przejazdu. Kobiety stanowią niemal 50 proc. użytkowników, a po wprowadzeniu usługi może ich przybyć – mówi Joanna Piotrowska z BlaBlaCar.pl.
Po podobne rozwiązanie sięga konkurencja. – Kobiety mogą oferować i szukać przejazdów wyłącznie dla kobiet i z innymi kobietami. Chcieliśmy, żeby mogły czuć się jeszcze bezpieczniej. Przełożyliśmy na rynek polski doświadczenia z innych krajów, po skargach użytkowniczek np. we Francji – mówi Filip Michalak z Carpooling.pl. Twórcy portalu zastrzegają, że w Polsce nie przytrafiły się jeszcze próby napastowania kobiet przez kierowców albo pasażerów.
Reklama
Jak działa usługa wspólnych przejazdów? Kierowca po skorzystaniu z automatycznego kalkulatora oferuje za daną kwotę miejsce w samochodzie, na które zgłaszają się pasażerowie. Portale zarabiają początkowo na reklamach, a docelowo na prowizji od płatności.
BlaBlaCar to platforma wspólnych przejazdów, którą zapoczątkował francuski serwis Covoiturage.fr. Po paru miesiącach liczba użytkowników osiągnęła już 30 tys. Największym konkurentem jest niemiecki Carpooling, który na Facebooku ma 41 tys. fanów z Polski. Europejskich konkurentów gonią polskie serwisy, np. Autostop i JedziemyRazem.pl.