Neczas uwikłał się w romans z szefową swego gabinetu Janą Nagyovą, która zleciła śledzenie jego małżonki szefom wojskowych służb specjalnych. Premier przyznał to, informując o rezygnacji. - Mam pełną świadomość tego, w jaki sposób perypetie mego prywatnego życia zaciążyły na wydarzeniach politycznych - powiedział.

Ustępujący szef rządu wierzy, że uda mu się jeszcze zebrać 101 głosów w 200-osobowej izbie niższej, aby obronić rządy koalicji z innym niż on premierem. Sceptyczni są posłowie opozycji, między innymi lider komunistów Vojtech Filip. Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem są przyśpieszone wybory. Polityk dodał, że w najbliższym czasie dojdzie do spotkania wszystkich partii parlamentarnych u prezydenta Milosza Zemana i zostanie przyjęte porozumienie w sprawie rozwiązania największego kryzysu ostatnich 20 lat w Czechach.