Juan zastąpił euro na drugim miejscu na liście najczęściej używanych walut w transakcjach finansowych w 2013 r., podaje Stowarzyszenie na rzecz Światowej Międzybankowej Telekomunikacji Finansowej (SWIFT). W chińskiej walucie rozliczono 8,66 proc. akredytyw i inkaso w październiku, w porównaniu do 6,64 proc. w euro. Juan był najczęściej używany w transakcjach w Chinach (59 proc.), Hong Kongu (21 proc.), Singapurze (12 proc.), Niemczech i Australii, a jeszcze w styczniu 2012 jego udział w runku stanowił tylko 1,89 proc., w porównaniu z udziałem euro na poziomie 7,87 proc.

Eksporterzy coraz częściej decydują się na transakcje z użyciem renminbi, żeby zwiększyć atrakcyjność i konkurencyjność towarów i usług sprzedawanych Chińczykom. Wzrost znaczenia juana zbiega się w czasie z liberalizacją państwowej kontroli kursów wymiany i stóp procentowych. Zastępca szefa Banku Chin Yi Gang oświadczył, że budowanie rezerw zagranicznych walut nie leży już w interesie kraju. Depozyty w juanach w Hongkongu wzrosły w październiku do rekordowej sumy 782 mld juanów (379,5 mld zł). Ogłoszono również podpisanie porozumień, na mocy których rozpocznie się bezpośredni handel walutowy pomiędzy juanem i funtem brytyjskim oraz dolarem singapurskim. Chiny zatwierdziły też limit w wysokości 80 mld juanów na kupno krajowych akcji przez londyńskich inwestorów. Bezpośredni handel walutami z Australią i Japonią prowadzony jest już od 2 lat.

>>> Czytaj też: Obligacje zgodne z zasadami szariatu zostaną wyemitowane przez LSE

Juan znajduje się w czołówce walut używanych w światowym handlu, szczególnie w Azji. W opracowanym przez Swift rankingu transakcji w globalnych systemach płatniczych znalazł się na 12. miejscu. Według danych Banku Rozliczeń Międzynarodowych w Bazylei w kwietniu dzienna wartość transakcji w juanach podskoczyła do 120 mld, w porównaniu z 34 mld w roku 2010. Chińska waluta umocniła się w tym roku o 2,3 proc. względem dolara i jej kurs wynosi obecnie ok. USD/CNY 6,09. Ekonomistów nie dziwi, że handel pomiędzy Chinami i Hongkongiem prowadzony jest w juanach – zwykle nasila się on wraz ze spodziewanym umacnianiem się waluty.

Reklama

Międzynarodowa kariera juana rozkręca się wraz z otwarciem chińskich rynków kapitałowych. W tym roku ok. 17 proc. chińskiego handlu odbywało się w rodzimej walucie, a w 2009 r. odsetek ten nie sięgał nawet 1 proc. Europejski Bank Centralny i Ludowy Bank Chin zgodziły się na obustronną linię swapową na poziomie 350 mld juanów. Chiński bank centralny ogranicza wahania kursu kasowego do 1 proc. od ustalanego codziennie fixingu. Przedział odchyleń został poszerzony już w kwietniu 2012, a teraz, jak podaje przewodnik po reformach zatwierdzonych na listopadowym plenum partii komunistycznej, Ludowy Bank Chin ma w planach zakończenie dotychczasowych interwencji na rynku walutowym i zwiększenie dziennego limitu transakcji w juanach.

>>> Polecamy: Chiny szykują duże zmiany dla przedsiębiorców