Inflacja ważniejsza niż Fed
Koniec drukowania dolara przez Fed powinien być jednym z powodów, dla których polska Rada Polityki Pieniężnej mogłaby zacząć podwyższać stopy procentowe – ocenia Paweł Radwański, ekonomista Raiffeisen Polbanku. Podwyżki stóp miałyby ograniczać odpływ kapitału z polskiego rynku. Ale jak zastrzega Radwański, to tylko teoria, bo w praktyce dla RPP ważniejsza będzie krajowa inflacja, która na razie jest niższa, niż oczekiwali tego ekonomiści. Jego zdaniem jest prawdopodobne, że RPP nawet opóźni cykl podwyżek i zamiast dwóch takich decyzji w drugiej połowie roku zwiększy stopy tylko raz, w listopadzie (o 25 pkt bazowych). Ryzyko opóźnienia cyklu widzi też Agnieszka Decewicz z BZ WBK. Jak mówi, wynika to ze zmiany układu sił w RPP: do rady dołączył Jerzy Osiatyński, postrzegany jako zwolennik utrzymania łagodnego kursu w polityce pieniężnej, zastępując jastrzębią Zytę Gilowską.
>>> Czytaj też: Ożywienie gospodarcze nie spowoduje przyśpieszenia inflacji