O ile w 1993 roku wypijaliśmy 6,52 litra alkoholu rocznie w przeliczeniu na osobę, o tyle w 2012 już 9,16 litrów. To zasługa większej popularności wina i piwa. Choć trzeba zaznaczyć, że mocne trunki nie tracą na popularności.

Piliśmy ich mniej więcej tyle samo w momencie upadku komunizmu, ile dzisiaj.

Co ciekawe, analizując spożycie w długiej perspektywie historycznej, można zauważyć wyraźny wzrost wypijanej ilości alkoholi mocnych w karnawale Solidarności. W 1980 roku Polak konsumował aż 6 litrów tego typu napojów. Dla porównania w czasach stalinowskich, w 1950 roku zaledwie 2,3 litra, w 2000 trzy razy mniej, a obecnie o połowę mniej. Interesujące są również dane dotyczące polskiego picia na tle innych nacji. Mimo powszechnego stereotypu Polaka pijącego są narody zdecydowanie od nas lepsze pod tym względem. Według danych OECD wyprzedzają nas np. Czesi, Francuzi czy Irlandczycy. Jesteśmy pod względem picia w lidze brytyjskiej.

Reklama

>>> Branża alkoholowa dokłada do budżetu 15 mld zł. Są to oficjalne szacunki, dokładnej sumy, którą budżet państwa zyskuje dzięki producentom, dystrybutorom i sprzedawcom alkoholu, nie sposób wyliczyć.