Ponad 200 mln zł z tej kwoty miałyby wyłożyć PIR. Dla inwestycji uzyskano już niezbędne zgody środowiskowe i budowlane, zamówione są również turbiny do budowy farmy. Jest zatem realna szansa, że może sprawa zostać zamknięta do końca przyszłego roku. Obecnie PIR przystąpiły do due diligence, czyli szczegółowej analizy prawno-finansowej projektu. Zgodnie z polityką inwestycyjną spółki, będzie ona oczekiwała zwrotu z zaangażowanego kapitału na poziomie 8–12 proc.

To pierwsza zaplanowana przez tę instytucję inwestycja w farmę wiatrową i ósma w ogóle, która otrzymała pozytywną decyzję władz PIR.

>>> Polecamy: "Ch.., d... i kamieni kupa"? PIR odnosi się do słów ministra Sienkiewicza

Jeszcze w tym tygodniu ma dość do podpisania kolejnego listu intencyjnego na zaangażowanie PIR w następną inwestycję energetyczną.

Reklama

Na razie z przygotowywanych zaangażowań nieznany jest los porozumienia z HAWE. Zgodnie z nim w ciągu sześciu lat do 870 tys. mieszkań i domów miała zostać doprowadzona sieć światłowodowa. W sumie inwestycja miała wynieść 560 mln zł, z czego 120 mln zł zamierzały wyłożyć PIR. Jednak instytucja czeka na wyjaśnienia w związku z zatrzymaniem w ubiegłym tygodniu Marka Falenty, jednego z akcjonariuszy HAWE, oraz wiceprezesa spółki Krzysztofa Rybki, podejrzanych w sprawie afery podsłuchowej.

>>> Czytaj więcej na ten temat: Aresztowany milioner ma akcje HAWE. Spółka robi interesy z państwem warte 560 mln zł