Rosja podejrzewa, że objęte embargiem jabłka trafiają tam przez Szwajcarię. Od momentu ogłoszenia embarga eksport z tego alpejskiego kraju wzrósł 400-krotnie - pisze "Rzeczpospolita".
W tym tygodniu Rossielchoznadzor – inspekcja żywnościowa Rosji – zażądał od władz Szwajcarii danych o wielkości produkcji owoców i warzyw.
Inne popularne kraje tranzytowe to San Marino, Kazachstan, Azejberdżan, Białoruś a nawet Nowa Zelandia. Więcej w "Rzeczpospolitej".
>>> Czytaj więcej: Najważniejszy testament świata. Śmierć tego człowieka może rozpocząć nowy kryzys na Bliskim Wschodzie