"Za Stalina czołowi wrogowie państwa dostawali choćby pokazowy proces. Za Putina - giną od kul na ulicy" - to pierwsze zdanie komentarza. Brak tu bezpośredniego wskazania na winowajcę, ale dziennik pisze o propagandzie współczesnej Rosji, która przypomina tę komunistyczną. "Głosi ona, że krytycy reżimu to zdrajcy, zasługujący na śmierć" - czytamy w tekście.

Gazeta przypomina, że Niemcow krytykował domniemanę korupcję wokół igrzysk w Soczi. I przywołuje jego twardą postawę wobec strategii Putina na Ukraine.
Dziennik pisze, że nadzieje na ukaranie winnych są nikłe. I wylicza inne niewyjaśnione do dziś przypadki: między innymi dziennikarki Anny Politkowskiej.

"Putin zasugerował, że morderstwo jest prowokacją. To obraźliwy odruch człowieka, który wydaje się niezdolny do wyrzutów sumienia. Przekształcił on Rosję w państwo gangsterskie. To się nie zmieni, dopóki nie odejdzie" - czytamy w Timesie.

>>> Czytaj też: Wojna na Wschodzie rujnuje Rosję i Ukrainę, ale Zachodowi nie szkodzi

Reklama

Marsz przeciw strachowi

"Marszem przeciwko strachowi” nazwał portal internetowy „Gazeta. Ru” wczorajszą demonstrację upamiętniającą zabicie lidera opozycji Borysa Niemcowa. W marszu w Moskwie uczestniczyło około 50 tysięcy ludzi. Mniejsze akcje odbyły się w Petersburgu, Niżnym Nowogrodzie, Nowosybirsku i innych rosyjskich miastach.

Portal internetowy pisze, że marsz pamięci stał się nie tyle marszem przeciwko wojnie i kryzysowi, ile przeciwko strachowi.

"W ubiegłym roku rosyjskie społeczeństwo znalazło się w takiej sytuacji, gdy za tak zwaną niepatriotyczną postawę obrażano, a nawet karano"- czytamy w artykule. Autor publikacji zwraca uwagę, że mimo to, wczoraj ludzie wyszli na ulice. Ważne jest to nie tylko dla Moskwy, ale i dla regionów, gdzie ludziom, którzy nie zgadzają się z polityką obecnych władz, żyje się jeszcze trudniej.

"W rzeczywistości już co najmniej rok żyjemy w państwie, w którym odmienność poglądów niemal zrównano ze zdradą, za którą mogą zabić. Po prostu wczoraj zabijali słowami, a dziś zaczęli zabijać kulami”- podkreśla portal internetowy „Gazeta.Ru”. I dodaje, że "zabójstwo Niemcowa jest dla wewnętrznej polityki Rosji "zestrzelonym Boeingiem".