Z sondaży exit poll, przeprowadzonych dla telewizji informacyjnych wynika, że w pierwszej turze wyborów prezydenckich kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Andrzej Duda uzyskał 34,8 proc. głosów.
ikona lupy />
Ubiegający się o reelekcję prezydent Bronisław Komorowski (C) z małżonką Anną (L) podczas wieczoru wyborczego w sztabie w Warszawie / PAP / Paweł Supernak

Kandydat popierany przez Platformę Obywatelską, obecny prezydent Bronisław Komorowski uzyskał 32,2 proc.

Paweł Kukiz uzyskał 20,3 proc. poparcia.

Na kolejnych miejscach znaleźli się: Janusz Korwin-Mikke - 4,4 proc., Magdalena Ogórek - 2,4 proc. głosów, Adam Jarubas - 1,6 proc., Janusz Palikot - 1,5 proc., Grzegorz Braun - 1,1 proc., Marian Kowalski - 0,8 proc., Jacek Wilk - 0,6 proc., Paweł Tanajno - 0,3 proc.

Reklama

Wyniki takie oznaczają drugą turę wyborów prezydenckich.

ikona lupy />
Paweł Kukiz po ogłoszeniu sondażowych wyników I tury wyborów prezydenckich podczas wieczoru wyborczego / PAP / Maciej Kulczyński

Sondaż "late poll"

Andrzej Duda wygrywa pierwszą turę wyborów prezydenckich według najnowszego sondażu IPSOS. W badaniu late poll Duda zdobył 34,5 procent poparcia, Bronisław Komorowski 32,6 procent.

Sondaż late poll ma być dokładniejszy niż sondaż exit poll, podany tuż po zakończeniu głosowania. Ich wyniki różnią się nieznacznie.

Na trzecim miejscu według sondażu late poll jest Paweł Kukiz z 20,5 procentowym poparciem.

Na kolejnych miejscach znaleźli się: Janusz Korwin-Mikke - 4 procent, Magdalena Ogórek - 2,4 procent głosów, Adam Jarubas - 1,6 procent, Janusz Palikot - 1,6 procent, Grzegorz Braun - 1,1 procent, Marian Kowalski - 0,8 procent, Jacek Wilk - 0,6 procent, Paweł Tanajno - 0,3 procent.

Prognozy wyników wyborów late poll powstają po zamknięciu lokali wyborczych przez stopniowe gromadzenie obwieszczeń z losowo wybranych obwodowych komisji wyborczych o oficjalnych wynikach głosowania. Dane te zbierane są w tych komisjach wyborczych, w których wcześniej, podczas wyborów ankieterzy prowadzili badania exit poll, pytając wyborców wychodzących z lokali wyborczych.

ikona lupy />
Janusz Korwin-Mikke w swoim sztabie podczas wieczoru wyborczego w Warszawie / PAP / Bartłomiej Zborowski

Wygrana Dudy w USA

Andrzej Duda zdecydowanie wygrał wybory prezydenckie wśród amerykańskiej Polonii. Słaby wynik prezydenta Bronisława Komorowskiego, całkiem niezły Pawła Kukiza. W głosowaniu na terenie Stanów Zjednoczonych wzięło udział o 40 proc. mniej Polaków niż 5 lat temu. To oficjalne wyniki, bo głosowanie z powodu przesunięcia czasowego odbywało się dzień wcześniej niż w Polsce.

W całych Stanach Zjednoczonych Andrzej Duda uzyskał 2/3 głosów (66,4 proc.). Na drugim miejscu był Bronisław Komorowski - 14,2 proc., na trzecim Paweł Kukiz - 11,4 proc. Pozostali kandydaci uzyskali niewielkie poparcie zdobywając łącznie 8 proc. głosów.

W największym skupisku Polonii Chicago Andrzej Duda zdystansował rywali zdobywając prawie 80 proc. głosów. Na drugim miejscu uplasował się tam Paweł Kukiz z ośmioprocentowym poparciem a dopiero za nim był Bronisław Komorowski (7 proc.). Obecnemu prezydentowi nie udało się nawet wygrać w okręgu waszyngtońskim, gdzie pokonał rywali 5 lat temu. Tym razem Andrzej Duda uzyskał od niego o 3 proc. głosów więcej (37 proc. do 34 proc.).

W głosowaniu na terytorium całych Stanów Zjednoczonych w wzięło udział 19 tysięcy osób, czyli o ponad 14 tysięcy mniej niż w pierwszej turze wyborów z 2010 roku. Najwięcej Polaków głosowało w Chicago - ponad 10 tysięcy oraz okręgu nowojorskim - 6600 osób.

ikona lupy />
Janusz Palikot w swoim sztabie podczas wieczoru wyborczego w Warszawie / PAP / Marcin Obara

"Polska dialogu i szacunku"

Andrzej Duda zapowiada, że chce "budować Polskę dialogu i szacunku". Kandydat Prawa i Sprawiedliwości, który według sondaży wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich, zapowiedział dialog z Pawłem Kukizem na temat jego propozycji między innymi Jednomandatowych Okręgów Wyborczych.

Polityk PiS-u podziękował wszystkim wyborcom, którzy wzięli udział w wyborach. Podziękował też konkurentom, między innymi za udział w debacie i jak się wyraził "uczciwą konkurencję". Przypomniał, że w debacie zabrakło urzędującego prezydenta, chociaż od 4 miesięcy proponował mu debatę. Zapowiedział, że przyjmuje propozycję debaty telewizyjnej przed drugą turą wyborów.

Andrzej Duda akcentował w powyborczym wystąpieniu, że on i pozostali kandydaci wzięli udział, by pokonać prezydenta. Starał się pokazać, że wszyscy, którzy nie zagłosowali na Bronisława Komorowskiego chcą zmian. Dodał, że przed nim i jego sztabem dwa trudne tygodnie. Podkreślił, że jest otwarty też na dialog z tymi, którzy popierali konkurentów. Dodał, że chce budować Polskę dialogu i szacunku oraz że chce rozmawiać między innymi z Pawłem Kukizem o Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, instytucji referendum i innych jego propozycjach.

"Konieczna jest mobilizacja Polski racjonalnej"

Prezydent Bronisław Komorowski podziękował wszystkim, którzy głosowali w pierwszej turze wyborów.

Prezydent powiedział, że taki rezultat głosowania jest ostrzeżeniem i wezwaniem dla polityków, aby słuchali głosu wyborców. W tej sytuacji konieczna jest nie tylko mobilizacja Polski racjonalnej, ale i tych, którzy są rozczarowani dotychczasową polityką.

Bronisław Komorowski pogratulował Andrzejowi Dudzie i Pawłowi Kukizowi, który według exit poll zajął trzecie miejsce w pierwszej turze. Zaapelował też do wyborców Kukiza o poparcie. Prezydent zapowiedział, że już jutro przedstawi propozycje zmierzające do zwiększenia udziału obywateli w życiu publicznym.

Prezydent Komorowski wezwał Andrzeja Dudę do debaty o najważniejszych problemach Polski. Telewizja Polska proponuje, aby odbyła się ona za tydzień, 17 maja, o 20.25. "Czeka nas ciężka praca, ale wierzę w zwycięstwo" - zakończył Bronisław Komorowski.

"Potrafisz Polsko"

Polska jest nasza, potrafisz Polsko - mówił Paweł Kukiz po ogłoszeniu sondaży exit polls. Wokalista w wyborach prezydenckich zajął trzecie miejsce, zdobywając 20,3 procent głosów.

Paweł Kukiz zapowiada wygraną w wyborach parlamentarnych jesienią. "Zmienimy konstytucję i przywrócimy Polskę naszym obywatelom" - mówił kandydat na prezydenta. "Przysięgam, że nikt nigdy nie jest w stanie mnie kupić, nie ma takiej opcji. Chcę żyć dla Polski, ale jeśli trzeba, oddam za nią życie" - podkreślał Kukiz.

Kandydat na prezydenta zaznaczył, że to dopiero początek. "Czeka nas przeogromna ciężka praca. Za miesiąc idziemy całą armią po Polskę" - mówił Kukiz.