Wszystkie gwarancje dla pracowników Biura Studiów i Analiz SN wynikające ze stosunku pracy zostają zachowane - zapewnił w piątek w Senacie wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

W czwartek pracownicy Sądu Najwyższego zaapelowali do władz i związków zawodowych o ochronę ich praw pracowniczych; obawiają się, że nowa ustawa o SN spowoduje wymianę kadr.

O kwestię możliwych zagrożeń utraty pracy przez pracowników SN pytali wiceministra Warchoła senatorowie PO podczas piątkowej dyskusji w Senacie o nowej ustawie. "Czy w takich przypadkach, jeśli osoby te będą zwalniane, to będą obowiązywały postanowienia Kodeksu pracy na przykład chroniące kobiety w ciąży?" - pytał Jerzy Wcisła (PO).

Warchoł przypomniał, że są to rozwiązania analogiczne, jak w przypadku kilku ustaw wcześniejszych, w tym ustawy o KRS, czy ustawy o Służbie Cywilnej.

"Nie ma żadnego ryzyka, aby dochodziło do sytuacji, w której na przykład kobiety w ciąży nie będą objęte ochroną. Wszystkie gwarancje wynikające ze stosunku pracy zostają zachowane" - zapewnił wiceminister Warchoł.

Reklama

Warchoł zobowiązał się udzielić szczegółowej odpowiedzi w tej kwestii na piśmie.

Zgodnie z nową ustawą o SN nowy pierwszy prezes SN w terminie 3 miesięcy od dnia objęcia stanowiska, "może przedstawić Szefowi Kancelarii Prezesa Sądu Najwyższego, członkom Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego niebędących sędziami oraz pracownikom Sądu Najwyższego niebędących sędziami zatrudnionym na podstawie przepisów dotychczasowych, nowe warunki pracy i płacy", a w razie nieprzedstawienia takich warunków "stosunek pracy tych osób rozwiązuje się z upływem tego terminu".