Rzeczniczka prasowa PiS Beata Mazurek potwierdziła w niedzielę, że kanclerz Niemiec Angela Merkel przyjeżdża do Polski na zaproszenie premier Beaty Szydło. Nie jest jeszcze znana dokładna data wizyty. "Gazeta Wyborcza" napisała w sobotę, że szefowa rządu Niemiec chce się przy okazji wizyty w Polsce spotkać m.in. z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
"Z kanclerz Niemiec Angelą Merkel będę rozmawiał o stosunkach polsko-niemieckich oraz o przyszłości Unii Europejskiej, te sprawy ze sobą się mocno łączą. Kiedyś już na ten temat przez wiele godzin rozmawialiśmy. Zdania są rozbieżne. W późniejszych rozmowach, już bez mojego udziału i bez udziału kanclerz, prowadzone dyskretnie, jednak przyniosły jakieś rezultaty” - powiedział Jarosław Kaczyński w wywiadzie w Radiu Szczecin, który został wyemitowany w poniedziałek rano.
„Będę musiał powiedzieć kanclerz, że Niemcy powinni się zdecydować co do charakteru stosunków z Polską, bo nie można naraz Polski atakować, od czci i wiary odsądzać, i jednocześnie liczyć na to, że te stosunki będą dobre” - dodał prezes PiS.
Zdaniem Kaczyńskiego, Polska może odegrać znaczącą rolę w rokowaniach dotyczących zasad wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. „Niemcy chciałyby, aby warunki wyjścia Anglii oddalały ją od Unii. My chcemy, by Wielka Brytania pozostała jak najbliżej Unii Europejskiej, a nawet by w stosunkowo krótkim historycznie czasie do Unii wróciła” - podkreślił.
„Nie wydaje się, żeby Unia Europejska mogła przetrwać bez jakiegoś ciężkiego kryzysu, bez daleko idącej reformy. My taką reformę proponujemy. Tutaj jest pewna różnica zdań z Niemcami, chociaż jakieś punkty styczne można też znaleźć” - zaznaczył Kaczyński.
Pytany przez dziennikarza o negatywną opinię, jaką o polskim rządzie przedstawiają niemieckie media, Kaczyński zapowiedział, że będzie to również temat jego rozmów z kanclerz Merkel.
„Niemieckie media są bardzo lojalne wobec rządu, chociaż nie ma tam cenzury, ani innych mechanizmów instytucjonalnych, które pozwalałyby rządowi kierować mediami. Przypomina to sytuację z czasów Republiki Weimarskiej, kiedy Polska była niesłychanie wręcz atakowana. Później miało to ogromny wpływ na stosunek Niemców do Polski po 1939 r. Chciałbym, aby Angela Merkel uświadomiła sobie, że jest ona współodpowiedzialna za to, co dzieje się w niemieckich mediach” - podkreślił prezes PiS.
>>> Czytaj też: Chińska fabryka aut elektrycznych w Polsce. Czego możemy się spodziewać?