Jak podkreślił, Federalna Rezerwa USA uważa, że w tej chwili recesja jest najstraszliwszym zagrożeniem. „Boi się deflacji, boi się, że recesja może przybrać ogromne rozmiary i dlatego obniża cenę pieniądza praktycznie do zera. Właściwie od tej pory już nie ma żadnego wpływu na sytuację” – dodał.

Jego zdaniem po obniżce stóp sytuacja w USA jest bardzo nie komfortowa a wręcz nienormalna. „W przyszłości, gdy amerykańska gospodarka na nowo zacznie rosnąć będzie groziła inflacja a to wywoła konieczność podwyżek stóp procentowych. Dzisiaj jednak nikt się tym nie przejmuje. Chodzi głównie o to, aby recesja była jak najmniejsza - dodał.

Podkreślił,. że teraz już nic się nie da zrobić, trzeba tylko czeka aż zacznie rosnąć popyt na pieniądz. „Można mieć tylko nadzieję, że inne czynniki doprowadzą z powrotem do wzrostu gospodarczego” – mówił Orłowski.

Na pytanie, jakie czynniki mogą teraz pomóc Ameryce wyjść z kryzysu odpowiedział: tylko powrót zaufania w gospodarce a to może trwać bardzo długo. " I ewentualnie pakiety stymulacyjne ze strony rządu. Generalnie polityka pieniężna doszła do ściany i więcej nie jest wstanie zrobić” – podsumował ekonomista PricewaterhouseCoopers Polska.

Reklama