Jak podaje agencja AP Financial News, oświadczenie będzie transmitowane na żywo na stronie internetowej Samsunga po koreańsku, chińsku i angielsku.

Szef działu smartfonów Samsunga Koh Dong-jin ma podczas relacji podać szczegóły dochodzenia w sprawie przyczyn awarii Galaxy Note 7.

Telefon ten okazał się fiaskiem dla największego światowego producenta smartfonów. Samsung wycofał go z rynku i ostatecznie wstrzymał jego produkcję po licznych doniesieniach o przegrzewaniu się urządzenia czy jego eksplozjach. Decyzję o wstrzymaniu produkcji ogłoszono kilka tygodni od premiery urządzenia, czyli od lata 2016 roku.

Początkowo Samsung wyjaśniał, że odkrył "niewielkie" nieprawidłowości w produkcji, które doprowadziły do przegrzewania się część baterii. Smartfony wyposażono w nowe baterie, jednak po tej zmianie Galaxy Note 7 nadal przegrzewały się i zapalały, co sprawiło, że koncern wycofał "eksplodujące" modele z rynku. Decyzja ta kosztowała koreańskiego potentata 5 mld dol.

Reklama

Debiutujący w sierpniu Galaxy Note 7 miał w założeniu konkurować o dominację na światowym rynku z najnowszymi smartfonami Apple'a.

Do tej pory Samsung nie podał co było przyczyną m.in. zapaleń. Zdaniem ekspertów może chodzić o kilka przyczyn, w tym ponownie o problem z bateriami.

Samsung to jeden największym na świecie producentów smartfonów, jego udział w globalnym rynku tego typu urządzeń wynosi 23 proc. Do jego konkurenta - Apple należy 12 proc. rynku - wynika z danych firmy badawczej IDC.