"Ciśnienie w rurociągu spadło i od soboty rana otrzymujemy mniej gazu" - powiedział szef operatora gazowego Bulgargaz Dimitar Gogow.

Odmówił podania jaką ilość gazu Bułgaria importuje z Rosji. Wiadomo, że import ten zabezpiecza 90 procent zużycia gazu w Bułgarii.

Gogow podkreślił, że spadek ciśnienia w gazociągu dotknął też tranzyt surowca przez Bułgarię do Turcji, Grecji i Macedonii.

"Na razie skutki zmniejszenia dostaw nie dotknęły bułgarskich konsumentów. Lecz jeśli będziemy dostawać mniej na dobę niż 6-6,5 mln m sześć. gazu, nie będziemy w stanie pokryć zapotrzebowania i będziemy musieli wprowadzić ograniczenia" - dodał.

Reklama

Przypomniał, że dzienne zużycie gazu w Bułgarii sięga ok. 11 mln m sześć.

Rosyjski koncern Gazprom wstrzymał dostawy gazu na Ukrainę 1 stycznia, ponieważ nie podpisano kontraktu na dostawy surowca w 2009 roku. Kijów i Moskwa spierają się o cenę paliwa i opłatę za jego tranzyt przez terytorium Ukrainy.

Gazprom zaproponował Ukrainie dostawy gazu w cenie 250 dolarów za 1000 metrów sześciennych, bez podniesienia taryf tranzytowych, jakie pobiera Kijów (1,7 dolara za 1000 metrów sześciennych transportowanych przez 100 km). Ukraina uznała te warunki za nie do przyjęcia.