Dow Jones Industrial wzrósł na zamknięciu o 0,29 proc. do 21.205,61 pkt.

S&P 500 zwyżkował o 0,37 proc. do 2.439,07 pkt.

Nasdaq Composite zyskał 0,94 proc. do 6.305,80 pkt.

W centrum uwagi rynków w piątek znajdował się raport z amerykańskiego rynku pracy za maj. Dane negatywnie zaskoczyły rynek.

Reklama

Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych w maju wzrosła o 138 tys. wobec 174 tys. przed miesiącem, po korekcie z 211 tys. Stopa bezrobocia wyniosła 4,3 proc. wobec 4,4 proc. w kwietniu. Dwumiesięczna rewizja liczby miejsc pracy wyniosła -66 tys.

Oczekiwano bezrobocia na poziomie 4,4 proc. oraz że liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrośnie o 182 tys.

Za spadek stopy bezrobocia odpowiada głównie niższy niż w kwietniu odsetek ludności w wieku produkcyjnym aktywny zawodowo, który wyniósł w maju 62,7 proc. wobec 62,9 proc. miesiąc wcześniej.

Wynagrodzenia godzinowe wzrosły w maju o 0,2 proc. mdm i 2,5 proc. rdr. Tu oczekiwano odczytów poziomie: 0,2 proc. mdm i 2,6 proc. rdr.

Analitycy ocenili, że oczekiwania rynkowe względem kreacji etatów mogły być zbyt wygórowane. Dodatkowo, wysokie szacunki przyrostu liczby etatów - o 253 tys. - przedstawił w czwartek ADP.

"(Piątkowy raport - PAP) to nie są mocno negatywne dane, jedynie lekko zawodzą. Biorąc pod uwagę konsensus - poprzeczka mogła być zbyt wysoko postawiona. Niemal wszystkie wskazania, porównując je z 6- i 12-miesięcznymi średnimi kroczącymi, są w dużym stopniu zbieżne z poprawą sytuacji w gospodarce i na rynku pracy USA" - oceniła Sammer Samana, analityk Well Fargo Investment Institute z St. Louis.

"138 tys. nowych miejsc pracy to relatywnie niewiele w porównaniu do oczekiwań rynkowych, jednak trzeba zapytać, czy to niewiele wobec oczekiwań Fed - w tym ostatnim przypadku faktycznie tak nie jest. Większość przedstawicieli Rezerwy Federalnej ciągle powtarza, że przyrost 100-150 tys. miejsc pracy to jest ich cel, więc najnowsze dane mieszczą się w tym przedziale" - uważa Tom Porcelli, główny ekonomista RBC Capital Markets z Nowego Yorku.

Kreacja miejsc pracy w USA na poziomie 75-100 tys. miesięcznie jest niezbędna, by wchłonąć nowych pracowników wchodzących na rynek.

Patrick Harker, prezes Fed w Filadelfii powiedział w piątek, że nadal uważa, iż Rezerwa Federalna powinna podnieść stopy procentowe jeszcze dwukrotnie w tym roku. Jego zdaniem inflacja osiągnie cel na poziomie 2 proc. pod koniec tego roku. W ocenie Harkera największym ryzykiem dla amerykańskiej gospodarki pozostaje obecnie niepewność polityczna.

Pierwszej podwyżki stóp procentowych od czasów kryzysu Fed dokonał w grudniu 2015 r., a kolejnych w grudniu 2016 r. i w marcu 2017 r., a konsensus rynkowy zakłada kolejną podwyżkę na posiedzeniu w dniach 13-14 czerwca. (PAP)