Dow Jones Industrial (DJI) wzrósł na zamknięciu o 0,90 proc. do 21 899,89 pkt. S&P 500 zwyżkował o 0,99 proc. do 2452,51 pkt. Nasdaq Comp. zyskał 1,36 proc. i wyniósł 6297,48 pkt.

Do wzrostów DJI najmocniej przyczyniały się notowania Boeinga, Apple i Goldman Sachs.

Art Cashin, dyrektor działu operacji na rynku z UBS, ocenia, że zasługę wtorkowych wzrostów można przypisać w połowie spekulacjom, że Biały Dom i Republikanie poczynili postępy w przygotowaniu nowych regulacji podatkowych. "Myślę, że inwestorzy szukają okazji, żeby uzasadnić wzrosty na giełdzie. Rynki są nadzwyczaj słabe, a zakupy niemrawe. Gdyby tylko lekko przybrały na sile, miałoby to nieproporcjonalnie silny efekt" - powiedział.

Boeing i Northrop Grumman otrzymały od rządu USA osobne zamówienie na opracowanie nowego systemu nuklearnych rakiet balistycznych, który ma zastąpić starzejące się pociski Minuteman III. W reakcji na zwiększenie zaangażowania USA w Afganistanie, o czym poinformował we wtorek w nocy prezydent USA Donald Trump, zyskiwały także pozostałe spółki zbrojeniowe.

Reklama

Nowa strategia przewiduje nieznaczne zwiększenie liczebności sił amerykańskich stacjonujących w Afganistanie. Przedstawiciele Pentagonu zapowiedzieli, że przewiduje się wysłanie nie więcej niż 4 tys. żołnierzy. Z dwunastotysięcznego kontyngentu wojsk NATO rozlokowanych w Afganistanie, 8,4 tys. to Amerykanie.

Wzrosty w tym tygodniu kontynuował sektor wydobywczy, który wraz z IT i spółkami paliwowymi przewodził we wtorek wzrostom na nowojorskich giełdach.

Ceny ropy naftowej rosły we wtorek w kontraście do sesji w poniedziałek, którą zakończyły z ponad 2-proc. stratą. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IX na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku była wyceniana po 47,4 USD (+0,5 proc.). Brent w dostawach na X na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztował 51,7 USD za baryłkę (+0,8 proc.).

Rynek oczekuje, że zapasy ropy w USA spadły w ub. tygodniu o 3,5 mln baryłek. W środę oficjalne dane przedstawi Departament Energii, a wcześniej swoje wyliczenia przedstawi branżowy instytut API. (PAP)