W grudniu RPP obniżyła wszystkie stopy procentowe o 75 pb. Główną stopę procentową obniżono do 5,25 proc. z 6,0 proc. Kolejne posiedzenie Rady planowane jest na 27 stycznia.

BNP Paribas wskazuje na prognozy ministerstwa finansów, z których wynika, iż stopa inflacji za grudzień spadnie poniżej górnego progu celu inflacyjnego NBP (1,5-3,5 proc.) i wyniesie 3,4 proc. rok do roku wobec 3,7 proc. rok do roku w listopadzie.

Innym powodem przemawiającym za obniżką jest według nich prawdopodobny spadek produkcji przemysłowej poniżej zerowego progu, nawet z uwzględnieniem dodatkowych dni roboczych. W tym kontekście zwracają oni uwagę na cytowane w mediach dane firmy Samar o spadku produkcji samochodów w grudniu o 26 proc.

"Jeżeli ogłoszone w najbliższym tygodniu dane o produkcji przemysłowej potwierdzą jej spadek pod kreskę, to utoruje to drogę do kolejnej śmiałej obniżki podstawowych stóp procentowych" - napisali analitycy BNP Paribas w komentarzu z wtorku.

Reklama

"Przewidujemy obecnie obniżkę o 50 pb, ale słabe wyniki odnoszące się do wzrostu gospodarki zwiększą prawdopodobieństwo głębszego poluzowania polityki pieniężnej" - dodali.

Z kolei analitycy innego banku - ING - w swoim najnowszym komentarzu tygodniowym dostępnym z poniedziałkową datą napisali, iż spodziewają się łącznej obniżki oprocentowania podstawowych stóp o 2,5 proc., z czego o ok. 100-150 pb w I kw. tego roku.

Wskazują oni na stabilizowanie się stopy inflacji bazowej i przewidywany duży deficyt salda bilansu handlowego, będący wynikiem spadku eksportu szacowanego przez nich na ok. 7,1 proc. rok do roku.

"W sytuacji, gdy rząd broni niskiego deficytu, jeszcze większa rola w stymulowaniu wzrostu leży po stronie polityki pieniężnej" - zaznaczają.