Bundestag zdecydował się na tymczasowe przedłużenie misji, ponieważ obowiązujące mandaty tracą ważność z końcem roku bądź na początku stycznia.

W środę dojdzie do pierwszego spotkania liderów CDU i CSU z SPD w sprawie koalicji. Ze względu na poważne różnice zdań w kluczowych sprawach między chadekami a socjaldemokratami oraz konieczność zaakceptowania ewentualnej umowy koalicyjnej przez zjazdy, a w przypadku SPD większość wszystkich członków partii, powstania nowego rządu nie należy się spodziewać przed marcem.

Posłowie zaakceptowali dużą większością głosów udział Bundeswehry w szkoleniu afgańskich żołnierzy (operacja Resolute Support) oraz udział Niemiec, przede wszystkim niemieckiego lotnictwa, w walce przeciwko Państwu Islamskiemu (Counter Daesh). Bundestag przedłużył też misję szkolenia kurdyjskich peszmergów w Iraku oraz udział niemieckiej floty w działaniach NATO na Morzu Śródziemnym.

Podczas dwudniowego posiedzenia parlamentarzyści podejmą decyzje w sprawie siedmiu misji Bundeswehry. Na środę zapowiedziano głosowanie o najniebezpieczniejszej z nich - w Mali.

Reklama

Przeciwko udziałowi niemieckich żołnierzy w zagranicznych misjach głosowała Lewica oraz Alternatywa dla Niemiec (AfD).

Od ukonstytuowania się nowego Bundestagu 24 października rząd Merkel sprawuje swoje obowiązki komisarycznie, co ogranicza jego możliwości podejmowania decyzji, szczególnie w sprawach międzynarodowych.

Brak nowego rządu ogranicza też możliwość działania niemieckiego parlamentu. Bundestag nie powołał dotychczas komisji parlamentarnych, ponieważ ich skład jest uzależniony od obsady ministerstw. Aby uniknąć całkowitego paraliżu parlamentu, powołana została tymczasowa "komisja główna". To ona zaopiniowała wnioski o przedłużenie misji zagranicznych Bundeswehry.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)