Z powodu zmniejszających się subwencji unijnych oraz spadku cen na rynkach światowych rolnicy domagają się większego wsparcia ze strony państwa.
W całej Grecji utrudniony był ruch na drogach z powodu ponad 60 blokad, w tym na głównej autostradzie łączącej Ateny z Salonikami. Wciąż zamknięte są przejścia graniczne z Bułgarią, powodując kilometrowe kolejki.
Grecka policja podała jednak, że rolnicy znieśli w środę kilka blokad, w tym zapory na głównej drodze łączącej Grecję kontynentalną z Peloponezem.
Rolnicy odrzucili rządową ofertę pomocy w wysokości 500 mln euro pomimo wezwań greckiego biznesu.
"Ten pakiet nam nie pomaga. (...) Te środki i stanowisko Ministerstwa Rolnictwa powoduje tylko większe rozjuszenie rolników" - ocenił jeden z protestujących na przejściu Promachonas, na granicy z Bułgarią.
Zirytowani kierowcy ciężarówek, większość z nich z Rumunii i Bułgarii, trąbiło klaksonami albo mokło na deszczu.
Według świadków bułgarscy rolnicy przekroczyli we wtorek wieczorem granicę, żeby okazać solidarność z Grekami.