UE zwiększyła w ubiegłym roku emisję CO2 ze spalania paliw kopalnych o 1,8 proc. - wynika z opublikowanych w piątek danych Eurostatu. Komisja Europejska zapowiedziała, że przedstawi propozycję długoterminowej strategii redukcji gazów cieplarnianych.

Dane europejskiego biura statystycznego są złą wiadomością dla Brukseli, która poprzez zmiany legislacyjne od lat dąży do podniesienia cen za uprawnienia do emisji gazów cieplarnianych i tym samym ograniczenia koncentracji CO2 w atmosferze.

"Komisja odnotowuje wstępny szacunek Eurostatu w sprawie emisji CO2. Przedstawimy raport dotyczący postępów w sprawie zobowiązań klimatycznych w tym roku" - powiedziała na konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE Anca Paduraru.

Zapowiedziała, że Komisja zaprezentuje w najbliższych miesiącach propozycję długoterminowej strategii redukcji gazów cieplarnianych, która będzie zgodna z ustaleniami globalnego porozumienia paryskiego.

Zgodnie z informacjami Eurostatu w ubiegłym roku w porównaniu z 2016 r. emisję najbardziej zwiększyły dwa małe kraje UE: Malta - o 12,8 proc. oraz Estonia o 11,3 proc.

Reklama

Poniżej 10 proc., ale również znaczące wzrosty odnotowały Bułgaria (+8,3 proc.), Hiszpania (+7,4 proc.) oraz Portugalia (+ 7,3 proc.). Polska znalazła się sporo powyżej średniej unijnej wynoszącej 1,8 proc., zwiększając emisję CO2 o 3,8 proc. w 2017 r.

Jedynie siedem krajów unijnych zmniejszyło w ubiegłym roku poziom wydzielania dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych do atmosfery. Prymusem jest Finlandia (-5,9 proc.), potem Dania (-5,8) Wielka Brytania (-3,2) oraz Irlandia (-2,9). Kraj mający największą gospodarkę w UE - Niemcy - praktycznie nie zmienił swojego poziomu emisji.

Niemcy produkując ok. 40 proc. elektryczności z węgla odpowiadają za około 23 proc. emisji w UE. Mająca dużo mniejszą gospodarkę Polska emituje 9,8 proc. CO2 UE. Pod tym względem Polskę wyprzedzają jedynie Francja (10 proc. emisji) oraz Włochy (10,7 proc.).

Do przedstawienia propozycji długoterminowej strategii redukcji emisji gazów cieplarnianych w UE zgodnie z założeniami porozumienia paryskiego wezwali w marcu przywódcy państw i rządów krajów UE. Strategia ma położyć fundamenty pod unijną politykę klimatyczną na kolejne lata.

Przyjęte w grudniu 2015 roku na konferencji klimatycznej ONZ w Paryżu porozumienie ma pozwolić w utrzymaniu wzrostu globalnych średnich temperatur na poziomie znacznie mniejszym niż 2 stopnie Celsjusza w stosunku do epoki przedindustrialnej i kontynuowanie wysiłków na rzecz ograniczenia wzrostu temperatur do 1,5 stopnia Celsjusza.

Zgodnie z porozumieniem paryskim UE zobowiązała się do ograniczenia emisji CO2 co najmniej o 40 proc. do 2030 r., przy jednoczesnej modernizacji gospodarki i tworzeniu miejsc pracy.

>>> Czytaj też: 300 dol. za baryłkę ropy w ciągu kilku lat? „To nie jest niemożliwe”