Dotacje na rozwój e-usług rozeszły się jak świeże bułeczki – informuje „Rzeczpospolita”. Już w pierwszym dniu konkursu firmy złożyły wnioski na 292 mln zł wsparcia, choć do podziału było 140 mln zł.

To już drugi w tym roku przypadek rekordowego zainteresowania przedsiębiorców dotacjami. Także w przypadku grantów na wdrożenie w życie nowych przemysłowych wzorów użytkowych trzeba była ogłosić zamknięcie konkursu już po pierwszym dniu.

Takich przypadków, by unijne granty rozchodziły się praktycznie na pniu, w ubiegłym roku praktycznie nie było. Co się stało? – Przyczyn szturmu na dotacje jest zapewne kilka. Ale jedną z nich jest kryzys na rynkach finansowych – komentuje Michał Turczyk z Deloitte. – Te firmy, którym teraz uda się pozyskać dotacje, zwiększają swoją przewagę nad innymi – dodaje.

Więcej w „Rzeczpospolitej”

Reklama