- Polska gospodarka nadąża za globalnymi technologicznymi zmianami. Potrzebuje jednak przyjaznego państwa, które jest obliczalne, pewne i stabilne. Przepisy zmieniają się zbyt często, więc nie jesteśmy w stanie robić prognoz na następne 10 czy 20 lat. Nie oszukujmy się, innowacje są bardzo kosztowne. Polski nie stać na tak duże wydatki rozwojowe, jakie mają USA czy Niemcy, ale pieniądze to nie wszystko – dodał.

ikona lupy />