- My w momencie pisania prawa oświatowego, podejmując decyzję o przekształcaniu gimnazjum, musieliśmy wszystko policzyć. Tak to jest z dużymi zmianami, że one budzą emocje. Udało się spokojnie przeprowadzić wcześniejsze etapy reformy. Tak też jest z tzw. podwójnym rocznikiem, dlatego że dalej mamy niż demograficzny. Gdyby nie było tego niżu demograficznego, to właściwie reforma byłaby niemożliwa - powiedziała minister Zalewska.
Szefowa MEN dodała, że akcja komunikacyjna w tej sprawie zaczęła się od maja. W grudniu kuratorzy mają sprawdzać, w jaki sposób uczniowie zostali poinformowani przez nauczycieli.
- Policzyliśmy wszystko z kuratorami szkoła po szkole - uspokajała minister Zalewska.
Zobacz całą rozmowę:
zennon(2018-11-16 12:17) Zgłoś naruszenie 00
czyli drugie zmiany będą. Super. ja mam dwójkę, jedno znowu na rano a drugie na popołudnie. Podstawówka blisko - nie ma problemu, ale do szkoły średniej trzeba dojeżdżać.Mało tego jak się nie dostaną do tej samej szkoły, bo przecież dzieci nie rodzą się i nie żyją wg mapy szkól, to logistyka związana z podróżami wypełni czas jaki teraz poświęcamy na nasze życie rodzinne
OdpowiedzKurytyba(2018-11-16 13:15) Zgłoś naruszenie 00
To zawodówki będą miały wzięcie.
Odpowiedz