W osobnej decyzji Komisja ogłosiła, że rumuńska firma petrochemiczna Oltchim otrzymała niezgodnie z unijnymi zasadami 335 milionów euro wsparcia państwowego i państwo musi teraz te środki odzyskać.

"Od lat bułgarscy odbiorcy gazu ziemnego nie mają wyboru dostawców, bo grupa BEH odmówiła udostępnienia swojej infrastruktury gazowej innym hurtowym dostawcom gazu" - podkreśliła w poniedziałek unijna komisarz ds. polityki konkurencji Margrethe Vestager.

Bułgarski Holding Energetyczny to państwowe przedsiębiorstwo, które za pomocą swoich spółek córek kontroluje infrastrukturę gazową w Bułgarii (Bulgartransagaz) oraz dostarcza surowiec do konsumentów (Bulgargaz).

Według wydanej w poniedziałek decyzji grupa nadużywała swojej dominującej pozycji zarówno na rynku infrastruktury gazowej jak i zaopatrzenia. BEH wykorzystał dominującą pozycję Bulgartransagazu, aby chronić niemalże monopolistyczną pozycję Bulgargazu, jeśli chodzi o dostawy gazu.

Reklama

Bulgargaz ograniczył zdolność przesyłową jedynego rurociągu importowego, którym sprowadzany jest gaz do kraju przez Rumunię. Chodziło o to, by rurociąg ten nie mógł być wykorzystywany przez potencjalnych konkurentów.

Dochodzenie Komisji wykazało, że w latach 2010-15 BEH blokował dostęp do krajowej sieci przesyłu gazu, jedynego magazynu gazu w Bułgarii i jedynego rurociągu importowego doprowadzającego gaz do Bułgarii, który został w całości zarezerwowany.

"Bez dostępu do tej niezbędnej infrastruktury potencjalni konkurenci nie mogli wejść na hurtowe rynki dostaw gazu w Bułgarii. Uniemożliwiło to rozwój konkurencji i zapewniło spółce Bulgargaz niemalże monopol" - czytamy w komunikacie Komisji.

Urzędnicy w Brukseli stwierdzili, że takie postępowanie jest złamaniem art. 102 unijnego traktatu, który zabrania nadużywania dominującej pozycji na rynku. W rezultacie KE podjęła decyzję o nałożeniu grzywny na firmę.

W konsekwencji oddzielnego postępowania, którego finał również ogłoszono w poniedziałek, KE zakwestionowała pomoc publiczną dla rumuńskiej firmy petrochemicznej Oltchim na kwotę około 335 mln euro. To jedno z największych przedsiębiorstw petrochemicznych w Rumunii i Europie Południowo-Wschodniej kontrolowane jest przez państwo, do którego należy 54,8 proc. udziałów.

W kwietniu 2016 r. Komisja wszczęła dochodzenie ws. pomocy, jaka trafiała do tej firmy po nieudanej prywatyzacji. Chodziło m.in. o umorzenie długów na kwotę ponad 300 mln euro i utrzymywanie dostaw przez rumuńskie spółki państwowe bez płatności i pomimo pogarszającej się sytuacji finansowej uim.

Komisja stwierdziła, że żaden wierzyciel na rynku prywatnym nie zgodziłby się na umorzenie długów Oltchimu ani na utrzymywanie dalszych dostaw na takich samych warunkach, jak robili to wierzyciele i firmy państwowe w 2015 r. Urzędnicy w Brukseli uznali, że środki te stanowią zakazaną unijnym prawem pomoc publiczną i powinny być odzyskane przez państwo, tym bardziej, że w trakcie pompowania pieniędzy do firmy nie realizowano żadnego planu naprawczego.