"Iran jest gotowy współpracować z krajami regionu, by utrzymać bezpieczeństwo na Bliskim Wschodzie. (...) Nasi wrogowie, Ameryka i Izrael, chcą stworzyć podziały wśród Irańczyków" - powiedział Rowhani w publicznym wystąpieniu, transmitowanym na żywo przez państwową telewizję.

Dodał, że postępowanie USA wobec jego kraju jest skazane na porażkę. "Nie ulegniemy presji Ameryki i Izraela" - zaznaczył, przemawiając w mieście Ganawe na południu kraju.

Iran i Arabia Saudyjska wspierają przeciwne strony w konfliktach zbrojnych w Syrii i Jemenie. Rijad z zadowoleniem przyjął też decyzję prezydenta Donalda Trumpa o wycofaniu USA z międzynarodowego porozumienia w sprawie irańskiego programu atomowego i wznowieniu sankcji wobec Teheranu.

Władze irańskie sugerowały już wcześniej, że nie wykluczają działań militarnych w Zatoce Perskiej, by zablokować eksport ropy naftowej innych krajów regionu w odwecie za amerykańskie sankcje mające uniemożliwić Iranowi sprzedaż jego ropy.

Reklama

W minionym tygodniu w Warszawie odbyła się współorganizowana przez USA i Polskę konferencja bliskowschodnia, która zdaniem władz w Teheranie była wymierzona właśnie w Iran.