W poniedziałek w komisji rolnictwa i rozwoju wsi Parlamentu Europejskiego przyjęte zostało sprawozdanie ws. wspólnej polityki rolnej w przyszłym budżecie unijnym. Przejęto do niego poprawkę autorstwa europosła Kuźmiuka o potrzebie „wyrównania poziomu płatności bezpośrednich miedzy państwami członkowskich”. Chodzi o dopłaty unijne dla rolników.

Jak wskazano w poprawce, ma to „podstawowe znaczenie dla zapewnienia równych warunków konkurencji na jednolitym rynku UE”. „Istnieje pilna potrzeba sprawiedliwego podziału płatności bezpośrednich między państwa członkowskie” – uważają europosłowie.

Ardanowski, który we wtorek przyjechał do Brukseli, powiedział, że przyjęcie takiego zapisu to ważny sygnał polityczny. „To szalenie ważne, bo to podtrzymuje dyskusję na temat systemu wsparcia rolnictwa w całej UE” – powiedział PAP.

Jak podkreślił, system ten jest niesprawiedliwy, bo dopłaty są wyższe w krajach Zachodu, niż w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. „W kolejnych siedmiolatkach byliśmy mamieni mirażem, że zbliżamy się do wyrównania. Może to zróżnicowanie miało jakieś uzasadnienie na etapie wchodzenia do UE, niższych kosztów produkcji, tańszej siły roboczej. W tej chwili te przesłanki ustały” – zaznaczył.

Reklama

Dodał, że koszty środków produkcji są identyczne we wschodniej i zachodniej Europie. „Nie ma powodów, żeby utrzymywać różnice i opowiadać, że kolejna siedmiolatka to będzie kolejny krok na drodze do wyrównania” – podkreślił.

Ardanowski uważa, że bardzo dobrze się stało, iż komisja rolnictwa PE przyjęła sprawozdanie z poprawką. „Oczywiście to będzie zależało przede wszystkim od KE i krajów członkowskich. Piłka w grze. (...) My twardo obstajemy za wyrównaniem warunków dla rolników w UE. Jeżeli brakuje środków w UE, przy ograniczonym budżecie związanym z brexitem, to postulujemy zwiększenie składki członkowskiej przez wszystkie kraje. Jesteśmy na to gotowi, tak aby utrzymać duży budżet rolny” – wskazał.

Kuźmiuk powiedział PAP, że raport zakończy swoją drogę legislacyjną na poziomie komisji rolnictwa, bo nie ma już czasu, żeby głosować go na sesji plenarnej PE. „Po prostu nie zdążymy. Ważne jednak, że udało się uzyskać spore poparcie dla tego kształtu. (...) Jest to silna wskazówka dla Komisji Europejskiej, że będzie musiała posunąć się troszeczkę w tym mechanizmie wyrównywania (dopłat – PAP)” – wskazał.

Jak dodał, temat zamierza podjąć na nowo po wyborach do PE już w nowej komisji rolnictwa europarlamentu. „Kraje Europy Zachodniej dłużej korzystające ze wspólnej polityki rolnej mają te dopłaty wyższe, a kraje Europy Środkowo-Wschodniej mają niższe. Chodzi o to, aby nastąpiło wyrównanie już w następnej perspektywie finansowej” – powiedział. Dodał, że przyjęte sprawozdanie będzie też argumentem dla polskiego ministra rolnictwa w rozmowach na temat kształtu przyszłego budżetu na rolnictwo.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)