Konieczność przekazywania takich danych potwierdza projekt nowych struktur jednolitych plików kontrolnych udostępniony przez Ministerstwo Finansów w ramach konsultacji podatkowych. Pisaliśmy o tym w artykule „Nowy JPK_VAT na ostatniej prostej” (DGP 153/2019). Informacja o tym, że w ewidencji sprzedaży trzeba będzie przyporządkowywać niektórym towarom oznaczenia (określone w projekcie struktur jako kody grup towarowych), pojawiła się też w projekcie rozporządzenia w sprawie szczegółowego zakresu danych zawartych w deklaracjach podatkowych i w ewidencji w zakresie VAT.
Wszystko to jest związane ze zmianami, które ma wprowadzić nowelizacja z 4 lipca 2019 r. ustawy o VAT czekająca już tylko na publikację w Dzienniku Ustaw. Chodzi o to, że w nowych jednolitych plikach kontrolnych (JPK) dotyczących VAT podatnicy będą przesyłać dane z ewidencji zakupów i sprzedaży oraz z deklaracji VAT-7 i VAT-7K. Nie trzeba więc już będzie odrębnie ich składać do urzędu skarbowego. Nowe rozwiązanie od kwietnia 2020 r. będą stosować duże firmy, a pozostałe od lipca 2020 r.

Dwa sposoby

W przesyłanych plikach kontrolnych będą musiały się pojawić kody grup towarowych. Nie będzie to jednak dotyczyć nabywcy towarów, ale jedynie ich sprzedawcy. Jak mogą oni sobie poradzić z tym obowiązkiem? Eksperci mówią o dwóch sposobach.
Reklama
– Można będzie je wpisywać już na etapie wystawiania faktury – w nagłówku tego dokumentu – twierdzi dr Agnieszka Baklarz, biegły rewident, członek zarządu w A. Bombik Kancelaria Biegłego Rewidenta sp. z o.o. Dodaje jednak, że dziś takie oznaczenie nie jest obowiązkowe. Przepisy, które określają wszystkie elementy faktury (art. 106e ustawy o VAT), nie wymagają umieszczania w niej takiej informacji. Jednocześnie regulacje dotyczące tego mają się nie zmienić, co potwierdziło Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP. – Nie ma jednak przeciwwskazań, aby kod towarowy pojawił się na fakturze – dodaje Kamil Chmielewski, ekspert z firmy KPMG. Wskazuje jednak, że przedsiębiorcy będą mogli skorzystać też z innej możliwości, szczególnie że kodu grupy towarowej nie trzeba będzie przekazywać kupującemu. Będzie ona ważna jedynie dla fiskusa, który zbiera informacje o towarach wrażliwych.
– Sprzedawcy będą mogli nadawać je dopiero na etapie wypełniania JPK_VAT – wyjaśnia ekspert.
Kamil Chmielewski podkreśla, że nowy wymóg będzie się wiązał ze sporymi kosztami, i to niezależnie od tego, czy kody będą nadawać pracownicy, czy specjalnie stworzone do tego oprogramowanie.

Nadawanie kodów

Agnieszka Baklarz wskazuje, że chociaż w projekcie struktur mowa jest o kodach grup towarowych, to nie zawsze można je tak nazwać. Oprócz bowiem takich oznaczeń jak 01, odnoszących się do alkoholi, będą też takie, jak np. TP – dotyczące transakcji między podmiotami powiązanymi, i TL – odnoszące się do dostaw towarów w ramach transakcji łańcuchowej.
Ekspertka tłumaczy też, że do jednej faktury sprzedażowej (uwidocznionej w JPK) będzie mogło być przyporządkowanych wiele kodów, ale w niektórych przypadkach – żaden. Przykładowo Ministerstwo Finansów nie przewidziało bowiem oznaczenia dla takich towarów jak mleko. Z kolei w przypadku sprzedaży komputerów właściwe będą co najmniej dwa kody: 06 (urządzenia elektroniczne) i MPP (mechanizm podzielonej płatności).

Może być kara

Kamil Chmielewski obawia się, że fiskus może karać za błędy w nieprawidłowym przyporządkowaniu kodów. Nowelizacja przepisów z 4 lipca 2019 r. zakłada wprowadzenie sankcji w wysokości 500 zł za błędy w wypełnianiu JPK.
Początkowo istniała obawa, że kwotę tę trzeba będzie płacić za każdą wykrytą przez fiskusa nieprawidłowość, której podatnik nie skoryguje w ciągu 14 dni (a więc np. nawet za literówki w pliku). Resort, o czym pisaliśmy na naszych łamach, wyjaśnił jednak, że dotyczy to tylko najpoważniejszych błędów, które utrudniają fiskusowi analizę danych. Nie stworzył jednak ich jednoznacznego katalogu.
– Nie wiadomo więc, jak będą traktowane nieprawidłowości dotyczące wpisywania kodów grup towarowych – twierdzi ekspert. ©℗