Wystawa, która ma być rosyjskim odpowiednikiem brytyjskiego Farnborough i francuskiego Le Bourget, w tym roku odbywa się po raz trzeci w warunkach sankcji zachodnich nałożonych na Rosję. Po raz pierwszy organizowana jest wspólnie z krajem partnerskim, a są nim Chiny. Spośród 827 firm biorących udział w tegorocznym MAKS z zagranicy przyjechały 184, reprezentujące 33 państwa. Na MAKS przedstawionych zostanie w tym roku ponad 200 samolotów i śmigłowców.

Najważniejszym elementem cywilnego programu wystawy jest prezentacja MC-21, rosyjskiego samolotu pasażerskiego średniego zasięgu, który ma konkurować z najpopularniejszymi zachodnimi maszynami: airbusami 320/321 i boeingami 737. Zjednoczona Korporacja Przemysłu Lotniczego (OAK) pokaże podczas MAKS wszystkie trzy zbudowane egzemplarze doświadczalne. Maszyna po raz pierwszy zademonstrowana zostanie w locie i pokaże swoje możliwości w powietrzu. Dwa inne egzemplarze MC-21 przedstawione zostaną na ekspozycji statycznej, gdzie zobaczyć będzie można kabinę pasażerską maszyny. Ponadto OAK prezentuje silnik skonstruowany dla MC-21. Rocznie ma ich powstawać około 50.

Rosja pracuje nad MC-21 od 2008 roku. Obecnie samolot znajduje się na etapie certyfikowania według norm rosyjskich. W tym roku w powietrze powinien wznieść się czwarty egzemplarz samolotu. Od dłuższego czasu zakłady lotnicze Irkut zapowiadają uruchomienie seryjnej produkcji MC-21, którego użytkowaniem zainteresowani są przewoźnicy rosyjscy.

W tegorocznym MAKS uczestniczy około 20 firm z Chin i jednym z najciekawszych eksponatów będzie rzeczywistych rozmiarów model kabiny pasażerskiej budowanego przez Rosję i Chiny szerokokadłubowego samolotu pasażerskiego CR929. Współpracują przy nim OAK i chiński koncern COMAC, które w zeszłym roku uzgodniły główne rozwiązania geometryczne maszyny, m.in. kształt skrzydła, długość kadłuba, położenie silników i drzwi. Model CR929 został już publicznie pokazany w listopadzie zeszłego roku na pokazach lotnictwa w Zhuhai na południu Chin. COMAC zapowiedział wówczas, że maszyna przeprowadzi pierwszy lot w 2023 roku.

Reklama

W części wojskowej wystawy Rosja pokaże samolot myśliwski piątej generacji Su-57. Będzie to jego wersja eksportowa, czyli Su-57E. Maszyna zademonstrowana zostanie zarówno w ekspozycji statycznej, jak i w programie lotniczym. Nie podano szczegółowych danych o jej możliwościach, jednak zwykle wersje eksportowe takiego uzbrojenia są bardziej ograniczone pod względem technologicznym w porównaniu z modelami, które trafiają do rosyjskich sił zbrojnych.

Su-57 ma być rosyjskim rywalem amerykańskiego Lockheed Martin F-22 Raptor, uważanego za najlepszy myśliwiec na świecie. Jak oceniał w porównaniu dwóch maszyn "National Interest", Su-57 ustępuje amerykańskiemu odpowiednikowi pod względem stopnia niewykrywalności przez radar. Gdy w lutym 2018 roku pojawiły się w internecie zdjęcia dwóch Su-57 w Syrii, przypuszczano, że Rosja chce wypróbować samoloty w warunkach bojowych. Miesiąc później szef resortu obrony Siergiej Szojgu potwierdził, że Su-57 przeszły próby w Syrii, testując odpalanie pocisków manewrujących.

Rosja zaprezentuje także w Żukowskim samolot tankowania powietrznego Ił-78M-90A. Maszyna, która jest modyfikacją samolotu Ił-76MD-90A, jest pierwszą tego rodzaju skonstruowaną w Rosji po rozpadzie ZSRR. W grudniu zeszłego roku w Rosji rozpoczęły się próby lotne Ił-78M-90A.

Wśród śmigłowców na wystawie znajdzie się najcięższy na świecie śmigłowiec Mi-26T2W, transportowo-desantowy Mi-38T, śmigłowce: Mi-17A2 i Mi-17W5, jak i transportowo-bojowe: Mi-24P i Mi-35M. Po raz pierwszy pokazany zarówno na ekspozycji statycznej i w programie lotniczym wielozadaniowy Ka-62.

MAKS będzie trwał do końca tygodnia; w ciągu pierwszych trzech dni otwarty będzie tylko dla specjalistów i przedstawicieli biznesu, a od piątku - dla wszystkich chętnych. We wtorek ekspozycję obejrzą wspólnie prezydenci Rosji i Turcji: Władimir Putin i Recep Tayyip Erdogan. Później przewidziano ich dwustronne rozmowy, dotyczące głównie konfliktu w Syrii.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)