"W ostatnich miesiącach zaobserwowaliśmy kurczenie się przestrzeni obywatelskiej i demokratycznej, objawiające się atakami na obrońców praw człowieka, ograniczeniami nakładanymi na działania społeczeństwa obywatelskiego" - powiedziała Bachelet na konferencji prasowej w Genewie.

Jednocześnie poinformowała o wzroście liczby osób zabijanych w Brazylii przez policjantów i podkreśliła, że przemoc ta w sposób nieproporcjonalny dotyka czarnoskórych Brazylijczyków i mieszkańców tzw. faweli, czyli dzielnic slumsów. Między styczniem a czerwcem br. tylko w Rio de Janeiro i Sao Paulo co najmniej 1 291 osób zostało zabitych przez policję, co jest liczbą o kilkanaście procent wyższą niż w tym samym okresie roku ubiegłego - zauważyła.

Zdaniem Bachelet w całym kraju panuje również przemoc "związana z ochroną środowiska", której ofiarą "w szczególności padają społeczności ludności rdzennej".

Oenzetowska komisarz odniosła się także do trwających pożarów amazońskich lasów, mówiąc, że "do 33 proc. tych pożarów dochodzi na terenach mieszkańców rdzennych lub w miejscach objętych ochroną". "Powiedzieliśmy rządowi (Brazylii), że powinien chronić obrońców praw człowieka, obrońców środowiska, ale także zanalizować działania, które mogą podsycać przemoc wobec nich" - dodała.

Reklama

Agencje zwracają uwagę, że prawicowy prezydent Brazylii stawia na rozwój Amazonii, dąży do likwidacji wszystkich obszarów chronionych na tym terenie, a państwom wyrażającym obawy w związku z wylesianiem regionu radził zająć się własnymi sprawami. Startując w 2018 roku w wyborach prezydenckich, Bolsonaro zobowiązał się wobec szczodrze finansujących jego kampanię wielkich brazylijskich właścicieli ziemskich i hodowców bydła, że otworzy dla nich dziewicze tereny Amazonii.

Komisarz Bachelet w środę ubolewała ponadto nad panującą jej zdaniem w Brazylii bezkarnością i "dyskursem publicznym, który usprawiedliwia samowolne egzekucje". "Policjanci są ponad prawem i mogą zabijać, niczym się nie przejmując" - dodała. Sprzeciwiła się też wyrażanej przez władze tego kraju chęci zliberalizowania przepisów dotyczących posiadania broni.

Wypowiedź Bachelet na temat sytuacji w Brazylii ostro skrytykował brazylijski prezydent. Bolsonaro oświadczył na Twitterze, że Bachelet "ingeruje (...) w sprawy wewnętrzne i suwerenność Brazylii". Zdaniem przywódcy komisarz broni tych, którzy atakują policjantów i wojskowych, oraz tych, "którzy bronią praw człowieka włóczęgów".

Przemawiając do dziennikarzy w drzwiach prezydenckiego pałacu Alvorada w Brasilii, Bolsonaro zaatakował Bachelet, byłą prezydent Chile, także prywatnie. "Pani Michelle Bachelet: gdyby nie (chilijski dyktator Augusto) Pinochet, który obalił lewicę w 1973 roku, w tym pani ojca, dziś Chile byłoby Kubą" - powiedział.

Ojciec dzisiejszej komisarz generał Alberto Bachelet, który po zamachu stanu przeprowadzonego przez juntę Pinocheta we wrześniu 1973 r. zachował lojalność wobec obalonego prezydenta Salvadora Allende, został aresztowany i oskarżony o zdradę. Podobnie jak inni wojskowi przeciwni dyktaturze był poddawany torturom. Zmarł na atak serca w 1974 roku w wieku 50 lat, po długiej serii przesłuchań, podczas których go torturowano. Sama Michelle Bachelet w okresie dyktatury również była więziona i torturowana. (PAP)