Pieskow wyjaśnił, że przesłanie z propozycją moratorium rosyjski prezydent skierował do głównych państw europejskich i azjatyckich, a także organizacji międzynarodowych.

Rzecznik Kremla oświadczył, że Putin "kontynuuje wysiłki - mimo faktu, że z winy Waszyngtonu doszło do załamania traktatu INF - na rzecz niedopuszczenia do wzrostu napięcia i destabilizacji sytuacji na płaszczyźnie bezpieczeństwa i stabilności globalnej w razie rozmieszczenia pocisków pośredniego i średniego zasięgu".

Pieskow powiedział również, że przesłanie Putina nie zakłada "jakichkolwiek odpowiedzi". Przyznał też, że na razie Rosja nie spotkała się ze zrozumieniem.

O przesłaniu powiadomił najpierw dziennik "Kommiersant", który podał, że list został skierowany m.in. do stolic wszystkich państw NATO, a także do Pekinu. Źródło w MSZ jednego z krajów NATO potwierdziło w rozmowie z gazetą to przesłanie, ale wyraziło przekonanie, że Rosja proponuje moratorium w czasie, gdy sama już rozmieściła uzbrojenie, o którym mowa, na europejskiej części swego terytorium.

Reklama

>>> Czytaj też: "Kommiersant": Putin zaproponował moratorium na pociski zakazane INF