Nie oznacza to oczywiście, że co fachowiec, to inne zdanie. Nawet wśród ekonomistów zmienia się miejsce (a czasem i kierunek), w którym płynie główny nurt opinii. Nie dzieje się to oczywiście z dnia na dzień. Ale się dzieje. Dobrym miejscem do śledzenia tej zmiany są cykliczne ankiety przeprowadzane i publikowane przez Initiative on Global Markets (Inicjatywa na rzecz Rynków Globalnych) – organizację powołaną do życia w renomowanej Szkole Biznesu im. Davida Bootha Uniwersytetu Chicagowskiego.
Najnowsza ankieta rozesłana do renomowanych ekonomistów wymagała od nich odpowiedzi na trzy proste pytania. Po pierwsze, czy rosnące nierówności ekonomiczne zagrażają zdrowiu i stabilności liberalnej demokracji? Po drugie, czy rządy krajów europejskich powinny postawić na większą niż dotąd redystrybucję dochodu narodowego, by powstrzymać wzbierającą na kontynencie falę populizmu? I wreszcie po trzecie: czy politykę zakrojonej na szeroką skalę redystrybucji należy prowadzić nawet wtedy, gdy oznacza to wzrost zadłużenia publicznego lub obniżenie wydatków państwowych na inne cele?
Cały artykuł przeczytasz w Magazynie Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP