"(Mohammad Dżawad) Zarif sprzeciwił się ofensywie wojskowej i podkreślił poszanowanie integralności terytorialnej Syrii oraz jej suwerenności narodowej oraz potrzebę walki z terroryzmem a także zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa w Syrii" - poinformowała irańska telewizja państwowa Irib.

Turcja w sobotę zapowiedziała podjęcia wkrótce ofensywy w północnej Syrii i zaczęła gromadzić wojska i broń przy swej granicy. Działania militarne mają być skierowane przeciwko bojownikom kurdyjskiej milicji YPG, kontrolującym przygraniczną strefę na wschód od rzeki Eufrat. Turcja uważa YPG za odgałęzienie zakazanej przez jej władze Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) i tym samym za ugrupowanie terrorystyczne.

W poniedziałek rano Stany Zjednoczone poinformowały dowódcę syryjskich sił kurdyjskich, że amerykańskie wojska nie będą bronić ich przed tureckimi atakami. Prezydent USA Donald Trump, broniąc tej decyzji, podkreślił, że wspieranie sił kurdyjskich w regionie jest zbyt kosztowne.

Trump zagroził jednocześnie "całkowitym zniszczeniem" tureckiej gospodarki, jeśli kraj ten w posunie się w Syrii za daleko. (PAP)

Reklama