Część wniosków jest nadal rozpatrywana, a kolejne zostaną przez firmy złożone na początku 2020 r. Dlatego branża obawia się, że zaplanowana na ten cel pula ponad 4 mld zł okaże się niewystarczająca. Do tego rekompensaty – zdaniem sprzedawców prądu zrzeszonych w Związku Prywatnych Pracodawców Energetyki – nie wyrównują w pełni ich strat.
– Wypłacone za I półrocze kwoty pokrywają między 30 a 90 proc. utraconych przychodów – mówi DGP prezes tego związku Wojciech Graczyk.
Ministerstwo Aktywów Państwowych zapewnia DGP, że „nie ma ryzyka niedoboru środków zgromadzonych w funduszu na rekompensaty za zamrożenie tegorocznych cen”. Jak tłumaczy, dotychczasowa pula ok. 4,2 mld zł zostanie zwiększona o przychody ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 na aukcji 4 grudnia. Gdyby i to było za mało, niedobór może być czasowo pokryty z opłaty przejściowej i opłaty OZE.
Resort uspokaja, że przychodami funduszu wypłacającego rekompensaty są także m.in. dotacje celowe z budżetu państwa.
>>> CAŁY TEKST WE WTORKOWYM WYDANIU DGP