"Sytuacja związana z rozprzestrzenieniem się koronawirusa przeszła w nową fazę. Odnotowano już ponad tysiąc przypadków choroby w Moskwie" - napisał Sobianin na swojej stronie internetowej.

Mer Moskwy ocenił przestrzeganie w mieście zaleceń władz, które od początku weekendu zarządziły dni wolne od pracy w celu spowolnienia rozprzestrzeniania się pandemii. "Za wcześnie jest, by na podstawie pierwszego dnia wyciągać ostateczne wnioski, ale ogółem mechanizm dystansu społecznego zaczął działać" - napisał Sobianin. Podziękował mieszkańcom Moskwy za to, że większość z nich "posłuchała zaleceń władz i pozostała w domu".

Jak poinformował, w sobotę w Moskwie zamkniętych było 14,9 tys. placówek żywienia zbiorowego i ponad 40 tys. sklepów. Liczba ludzi w metrze zmniejszyła się trzykrotnie w porównaniu ze zwykłą sobotą, dwa razy mniej pasażerów niż normalnie jeździło transportem naziemnym. Powołując się na dane z telefonów komórkowych, mer wskazał, że dwie trzecie abonentów w wieku powyżej 65 lat nie wychodzi z domu, jednak ok. 20 proc. osób w tym wieku wybrało się na dalsze wyprawy.

Sobianin opublikował także zdjęcie z jednego z parków, gdzie widać idące grupy ludzi i zauważył, że w sobotę "wesołe kompanie" urządzały grilla na świeżym powietrzu.

Reklama

Zaapelował do mieszkańców o przestrzeganie odległości 2 metrów między sobą. Wskazał na przykład - jak to ujął - "nieszczęsnych miast włoskich i hiszpańskich" i poprosił, by przez kolejny tydzień pozostawać w domu.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)