Przetestowano prawie 437,5 tys. osób. Wyzdrowiało 7968 osób.

Federalna naczelna lekarz kraju dr Theresa Tam przypomniała we wtorek na Twitterze, iż kwiecień jest miesiącem różnych świąt, ale z góry podziękowała Kanadyjczykom za unikanie zgromadzeń i korzystanie z wirtualnych metod spotykania się. Zwróciła też uwagę na konieczność ochrony osób najbardziej podatnych na COVID-19. Połowa zgonów spowodowanych przez koronawirusa w Kanadzie to właśnie osoby starsze, w domach opieki, a jednym z największych problemów stały się ogniska zachorowań w nich, tam, gdzie brakuje personelu.

Premier Justin Trudeau odniósł się we wtorek do relacji zamieszczanych w mediach, mówiąc, że rząd wie o „strasznych i tragicznych” historiach, które wydarzyły się w tych ośrodkach.

Według opublikowanego we wtorek przez agencję Canadian Press sondażu Leger Marketing for the Association for Canadian Studies, 98 proc. Kanadyjczyków twierdzi, że zachowują niezbędną odległość od innych ludzi. Jednocześnie 26 proc. Kanadyjczyków i 46 proc. Amerykanów (badanie przeprowadzano jednocześnie w Kanadzie i USA) nie stosuje się do wszystkich zasad zalecanych przez ekspertów i władze. Jednocześnie 65 proc. Kanadyjczyków obawia się, że sytuacja w USA, obecnie epicentrum pandemii, wpłynie na sytuację w ich kraju. 29 proc. uważa, że dopiero, gdy przez dwa tygodnie nie będzie nowych przypadków COVID-19, restrykcje powinny być zniesione.

Reklama

Trudeau poinformował we wtorek, że ograniczenia w podróżach między oboma krajami będą jeszcze obowiązywać „tygodniami” i podkreślił, że „nie jesteśmy jeszcze po drugiej stronie krzywej (zachorowań–PAP)”.

Kanadyjczycy mają małą tolerancję dla osób naruszających zasady czasów pandemii, bo do czasu odwołania restrykcji średnio 40 proc. jest gotowych przekazywać władzom informacje o osobach nie stosujących się do reguł.

Poparcie dla decyzji rządu federalnego w sprawie pandemii wyraża 76 proc. Kanadyjczyków.

Z Toronto Anna Lach(PAP)