Według danych uniwersytetu Johnsa Hopkinsa z Baltimore do środy w stanie Nowy Jork zakażonych koronawirusem jest 258 500 osób. Gubernator Andrew Cuomo uzupełnił, że w ciągu ostatnich 24 godzin zmarły 474 osoby, najmniej od 1 kwietnia. Liczba hospitalizowanych spadła poniżej 16 tys. pacjentów. Odnotowano 482 przypadki śmiertelne, a 16076 osób przebywa w szpitalach.

W opinii stanowej służby zdrowia radykalny wzrost testowania oraz śledzenie kontaktów i izolowanie osób zakażonych jest konieczne. Może zapobiec nawrotowi pandemii wraz z otwieraniem firm i łagodzeniem restrykcji.

„Michael Bloomberg zaprojektuje program, szkolenie i zamierza wnieść wkład finansowy. Ma olbrzymie doświadczenie zarówno z perspektywy rządzenia, jak i pracy w sektorze prywatnym” – przypomniał Cuomo.

Amerykański polityk, biznesmen, filantrop i autor jest współzałożycielem i ma większość udziałów w firmie Bloomberg LP. W latach 2002–2013 był burmistrzem Nowego Jorku, a w tym roku kandydatem demokratycznym na prezydenta. Wartość jego majątku netto szacuje się na 55,5 mld. dolarów.

Reklama

Zdaniem Cuomo śledzenie kontaktów i izolowanie osób skażonych wirusem jest wyjątkowo trudne. Ogłosił współpracę w tym zakresie z uniwersytetem Hopkinsa oraz organizacją non-profit, zajmującą się zdrowiem publicznym Vital Strategie.

Stan rozszerza testowanie ludzi na obecność Covid-19, co traktuje jako klucz do powstrzymania wirusa. Na ulicach i w sklepach będą rekrutowani ludzie do udziału w testach na obecność przeciwciał, które mogą wykryć, czy ktoś został zainfekowany.

Gubernator mówił, że takie podejście, oparte na danych, pomoże określić, kiedy będzie można odmrozić gospodarkę. „To monumentalne przedsięwzięcie. Wszyscy to zrobimy. Nie mamy na dokonanie tego miesięcy, mamy tygodnie na realizację tego bardzo ambitnego przedsięwzięcia” - ocenił.

„Wszyscy chętnie zaczynamy znosić ograniczenia w naszym codziennym życiu i naszej gospodarce. Aby jednak zrobić to tak bezpiecznie, jak tylko możliwe, najpierw musimy wprowadzić systemy identyfikujące osoby, które mogły być narażone na wirusa i wspierać ich, kiedy są w izolacji” – stwierdził Bloomberg w wydanym oświadczeniu.

Bloomberg School of Public Health oraz Hopkins mają stworzyć internetowy program szkoleniowy dla inspektorów, badających kontakty zarażonych osób. Z kolei organizacja charytatywna Bloomberg Philanthropies powiadomiła, że będzie współpracować z departamentem zdrowia w Nowym Jorku w celu rekrutacji „kandydatów na osoby śledzące kontakty”.

Specjalny panel dokona przeglądu skuteczności programu, aby wykreować powtarzalny model dla innych stanów i krajów. „Śledzenie zacznie się – a tak naprawdę zaczyna się teraz. Ale musi zostać doprowadzone do poziomu, którego nikt wcześniej nawet sobie nie wyobrażał” – powiedział Cuomo.

Podczas jego konferencji prasowej w Albany przed stanowym Kapitolem odbyła się manifestacja ludzi twierdzących, że nie mają pieniędzy, aby wyżywić swoje rodziny przez kolejny tydzień. W odpowiedzi na pytanie wskazującej na demonstrację dziennikarki gubernator przekonywał, że zmniejszenie ryzyka śmierci przeważa nad trudnościami gospodarczymi.

„Chcesz iść do pracy? (…) Możesz iść do pracy teraz. Możesz być niezbędnym pracownikiem i nikogo nie zabijesz" – odparł Cuomo.

Do kategorii niezbędnych pracowników zalicza się m.in. ratowników pierwszej pomocy, osoby zatrudnione w służbie zdrowia, transporcie, policji i w sklepach z żywnością.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)