O godzinie 09:22 kurs EUR/PLN, który na fali wczorajszych lepszych nastrojów na rynkach globalnych, próbował cofnąć się poniżej 4,5150 zł, testował poziom 4,5362 zł, pozostając blisko poziomów z końca poniedziałkowych notowań. Kurs USD/PLN, po równie nieudanym wczorajszym spadku, rósł o 0,5 gr do 4,1920 zł. Notowania CHF/PLN osuwały się natomiast o 1,3 gr do 4,2815 zł. I to właśnie sytuacja na tej parze obecnie przedstawia się obecnie najbardziej interesująco.

W kolejnych godzinach złoty powinien pozostać względnie stabilny w relacji do euro i dolara, reagując na dość ograniczone wahania EUR/USD, a także balansując pomiędzy strachem przed ekonomicznymi konsekwencjami pandemii koronawirusa, a nadziejami na to, że zapowiadane przez kolejne rządy "odmrażanie" gospodarek, ten negatywny szok wywołany pandemią zamortyzuje. Brak w kalendarzu ważnych, zarówno krajowych, jak i zagranicznych danych makroekonomicznych, jak również czekanie na jutrzejsze wyniki posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej, skutecznie tę atmosferę wyczekiwania i ograniczonej zmienności może podtrzymać.

Sporo natomiast dzieje się na CHF/PLN. Notowania tej pary od czterech dni się osuwają, podążając w ślad za osłabieniem szwajcarskiego franka na rynkach globalnych, w tym przede wszystkim za wzrostem notowań EUR/CHF z okolic 1,05 do prawie 1,06 w dniu dzisiejszym.
Perspektywa dalszego wzrostu EUR/CHF powoduje, że należy liczyć się z zejściem CHF/PLN w okolicę 4,27 zł, gdzie wsparcie tworzą minima z początku miesiąca. Nie jest jednak wykluczone, że w najbliższych dniach, właśnie na fali słabszego zachowania szwajcarskiej waluty, jej notowania spadną do 4,25 zł, testując lokalny dołek z końca marca.

To jednak byłby szczyt możliwości strony podażowej. Sprowadzenie kursu CHF/PLN poniżej 4,25 zł jest już wątpliwy na gruncie czynników fundamentalnych, w tym oczekiwanej skali recesji w polskiej gospodarce i ogólnego nienajlepszego sentymentu do rynków wschodzących. Dlatego scenariusz bazowy na dzień dzisiejszy to zejście CHF/PLN do 4,27 zł, z możliwością testu 4,25 zł, a następnie majowy atak na poziomy powyżej 4,38 zł.

Jednakże gdyby teraz kurs CHF/PLN spadł poniżej 4,25 zł, to najprawdopodobniej wiązałoby się to z jednoczesnym umocnieniem złotego do innych walut i zmianą postrzegania rodzimej waluty. W tym scenariuszu szanse na ponowny test marcowych maksimów na CHF/PLN, EUR/PLN i USD/PLN zmalałyby do zera, a znacząco wzrosłoby prawdopodobieństwo dalszego spadku tych par o około 10 gr w perspektywie kolejnych 4-6 tygodni.