Jak twierdzi informator Bloomberga, na planowanych podwyżkach najbardziej skorzystają bankierzy inwestycyjni i traderzy. Płace pracowników odpowiedzialnych za segment bankowości detalicznej, karty kredytowe, czy zarządzanie ryzykiem dostaną tylko w niewielkim stopniu skorygowane w górę.

Według kierownictwa Citi, planowana podwyżka podstawowych płac ma pozwolić bankowi na nawiązanie równej konkurencji z największymi rywalami. Wcześniej w tym roku na podwyżkę wynagrodzeń zdecydowały się Morgan Stanley i UBS. Według specjalisty ds. płac Alana Johnsona, premie i bonusy składają się na dwie trzecie pensji amerykańskiego bankiera.

W najlepszych czasach, oprócz podstawowego wynagrodzenia wahającego się od 80 do 300 tysięcy dolarów rocznie, najlepsi mogli liczyć na bonusy opiewające na miliony dolarów. Rekordowy pod tym względem był rok 2007, kiedy pięć największych firm na Wall Street łącznie wypłaciło swoim pracownikom w formie bonusów 39 miliardów dolarów.

Więcej informacji z agencji Bloomberg w serwisie "Bloomberg w Forsalu".

Reklama