"Spodziewam się obecnie stabilizacji notowań do momentu publikacji danych makro ze Stanów, dotyczących m.in. rynku pracy i zamówień w przemyśle" - powiedział makler DM BZ WBK Paweł Bartczak. Według niego, po publikacji może dojść do istotnych ruchów, zwłaszcza, że jutro nie będą pracować amerykańskie giełdy.

Makler uważa, że jeśli czwartkowa sesja w Warszawie zakończy się na minusie, będzie to miało wymowę negatywną. "Ta obecna słabość to pochodna ostatniego nieudanego ataku na 1.900 pkt" - podkreślił Bartczak. Dodał, że wciąż jednak mamy wsparcie dla WIG20 na poziomie 1.860-1.862 pkt.

W czwartek po godzinie 13:00 indeks WIG20 spadał 0,49% i wynosił 1.873,90 pkt. Obroty spółek z tego indeksu kształtowały się na poziomie 280 mln zł.