W dalszej części sesji eurodolar pozostawał będzie pod wpływem nastrojów inwestycyjnych panujących na światowych rynkach. Te wciąż są dość dobre. Wczoraj pozytywny wpływ na nie miały lepsze od prognoz wyniki amerykańskiego banku JP Morgan Chase. Dzisiaj raporty kwartalne przedstawią kolejne tego typu instytucje, tj. Citigroup i Bank of America.

Raporty te prawdopodobnie zadecydują o przebiegu dzisiejszej sesji. Poznamy je przed początkiem notowań w USA. Oprócz nich wpływ na rynek mogą mieć dane ze Stanów Zjednoczonych na temat liczby rozpoczętych budów domów oraz liczby wydanych zezwoleń na budowy. Zostaną one przedstawione o godz. 14.30.

W notowaniach złotego obserwowaliśmy wczoraj realizację zysków. Na skutek niej kurs EUR/PLN wzrósł w okolice poziomu 4,3400. Dzisiaj o godz. 8.45 kształtował się on na poziomie 4,3230. Mimo wzrosty ponad barierę 4,3000 perspektywy dla notowań złotego nie uległy pogorszeniu. Jeśli na światowych rynkach utrzymają się dobre nastroje, polska waluta powinna powrócić do umocnienia.

Dzisiaj z Polski poznamy dane na temat inflacji producentów (PPI) oraz produkcji przemysłowej. Publikację drugiego z wymienionych wskaźników należy uznać za dość ważną dla oceny sytuacji w rodzimej gospodarce, mimo to trudno oczekiwać, by wywołała ona większą reakcję rynku złotego.

Reklama